Sąd w Krakowie, przyznał po 100 000 zł. odszkodowania wraz z odsetkami i medialnymi przeprosinami, od prokuratury (za czasów szefostwa prok. M. Bednarek), dla każdego sędziego, który został oskarżony  o korupcję. Przeczytaj szczegóły. Odmownie także potraktował Sąd Apelacyjny w Katowicach wniosek o uchylenie imunitetu czwartemu sędziemu. Stowarzyszenie w przypadku 3 pierwszych powściągliwie wypowiadało się na naszych stronach w sprawie ich winy - zobacz. Przeciwnego zdania jesteśmy w sprawie czwartego z nich, bowiem w jego przypadku nie były to tylko zeznania b. sędziego, ale także innych osób.  Co jednak nas oburza: to fakt 100 000 odszkodowania  na głowę każdego sędziego. I nie dlatego, że jesteśmy zawistni. Popieralibyśmy, tak wysokie odszkodowanie, gdyby dotyczyły one wszystkich obywateli, a nie tylko sędziów. Nikt bowiem nie może być   fałszywie i fikcyjne   oskarżany  przez prokuraturę. Zaś sami prokuratorzy winni płacić za bezpodstawne oskarżenie minimum 3 krotną warość ich pensji. Nigdzie bowiem nie płaci się za żle wykonywana pracę. 

W przypadku w/w sędziów, gdy byli zawieszeni to pobierali 50%

swojego wynagrodzenia, za nie przychodzenie do pracy. Po przywróceniu  do pracy Sąd wypłacił im pełne 100% wynagrodzenia.  Nie ponieśli więc żadnej szkody finansowej, która obniżałaby jakość  bytu ich rodziny. Mało tego, mogli świetnie wypoczywać przez rok na koszt państwa, skoro czuli  się niewinni, a  wierzyli w polskie sądy.  A kto jak nie oni  tą wiarę powinni byli mieć.  Oczywiście pozostaje istotna sprawa ich opinii i wizerunku. Ale proszę tych sędziów porównać do innych obywateli, którzy byli zamykani w stanie wojennym na 1-2 lat, inni siedzieli przez  4 lata jako inwalidzi -  skazani za morderstwo, które okazało się fikcją, a także biznesmeni, którzy przez miesiące byli zamykani, a potem sąd uniewinniał ich od zarzucanego im czynu.

Otóż ci wszyscy zwykli  obywatele, jeśli mają  szczęście i wygrają sprawę o odszkodowanie ,ale nie w kwocie 100 000, lecz w kwocie max.  od 10.000 -  20.000 zł.

A to oni ponoszą wielkie straty  finansowe, zdrowotne, wizerunowe, często tracąc nie tylko dorobek życia, ale firmy. Regułą jest także utrata miejsca pracy i możliwości zarobkowania. Ani jedna z tych jakże istotnych  przykrości nie dotknęła w/w sędziów, poza ich wizerunkiem i opinią. Dostali jednak fantastyczne odszkodowanie po 100 000 zł.

Inna sędzia z Suwałk dostała za 5 miesięcy aresztu 300 000 zł. Jak to się ma  do kwot, które uzyskują zwykli obywatele. Inny przykład: przedsiebiorca posiadający nie pracującą żonę i 4 dzieci bezprawnie został oskarżony i osadzony w areszcie na 4 miesiące. W tym czasie nie zarabiał, stracił firmę, zamówienia, rodzinę i dobre imię. Mało tego został  dłużnikiem ZUS  i Urzędu Skarbowego, bo firmy w areszcie nie mógł zlikwidować.

Czy szanowni sędziowie RP wiedzą ile mu zasądzono odszkodowania po prawomocnym uniewinnieniu ? Odpowiadamy: 14 000 zł. Mało tego, później chciano go za rzekomo wyłudzony  kredyt na komputer zamknąć  na nowo. Wysłano za nim list gończy ,a człowiek nauczony poprzednim doświadczeniem przez kilka lat ukrywał się, po czym go złapano i znowu na 1,5 miesiąca zamknięto i kolejny raz uniewinniono.

Pytamy więc was sędziowie RP, czy prawo jest tylko dla was,  czy także obywateli? 

 Ile ma zapłacić waszym zdaniem prokuratura, ale także i sędziowie, za 10 letnie nękanie oskarżonego,  który co prawda nie został zamknięty, ale w trakcie tego bestialskiego śledztwa i procesu, nie mógł prowadzić działalności gospodarczej, a także  przez  te 10 lat prokuratura i sędziowie z Żywca i Bielska,  sponiewierali jego doskonałą opinię. Ile dla was jest to wart ? Zgodnie z waszymi szacunkami 10 lat po 100 000 (a straty roczne są większe jak wasze), daje 1.000.000 zł.  Zobaczymy ile zasądzicie.

Kolejny przykład: kobieta przez lata posądzana i pomawiana o współpracę z SB i to na waszych bielskich  salach sądowych !!!  Kiedy oburzyła się na tak drańskie zachowanie zachowanie i powiedziała, że " to trzeba być chamem" - dostała wyrok karny od was. Czy to nie skandal.

Teraz, kiedy w końcu wywalczyła dokument z IPN, że ta osoba ją przez lata najbardziej  hańbiąco  w Polsce  pomawiała, to prokuratura odmawia wszczęcia śledztwa, a wasz bielski sąd aż robi w portki, aby sprawę umorzyć. Czy tak postrzegacie sprawiedliwość ? Inna dla was a inna dla moherów !!!

I nie wysokość 100 000 odszkodowania jest bulwersująca, ale to że stosowania jest wyłącznie do kasty sędziów i to wbrew Konstytucji RP. No, ale wy sędziowie RP jesteście nadludźmi.  Zastanówcie się nad tym.