Wreszcie będzie prawo do obrońcy po zatrzymaniu - trzeba będzie upominać się o jego stosowanie |
|
|
|
środa, 20 listopada 2024 19:12 |
Nie byłoby śmierci Igora Stachowiaka i wielu podobnych zdarzeń w jednostkach policji, gdyby te osoby miały realny dostęp do obrońców od momentu zatrzymania – mówi dr Hanna Machińska, była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich. I dodaje, że zaproponowane przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego zmiany zwiększą poczucie bezpieczeństwa obywateli, bo w ostatnich latach prawa osób zatrzymanych były wyjątkowo często naruszane.
Krzysztof Sobczak: Czy reakcja „no nareszcie” na informację, że do procedury karnej zostanie wprowadzone prawo zatrzymanego do obrońcy, także z urzędu, jest uzasadniona? Hanna Machińska: Absolutnie tak, ponieważ to jest sprawa, która od bardzo dawna czeka w Polsce na załatwienie. Jeśli obecnie jest przygotowany obszerny pakiet zmian w prawie karnym, którego celem jest co najmniej przywrócenie obowiązujących w cywilizowanym świecie standardów, to jednym z jego elementów musi być to, żeby od pierwszego momentu po zatrzymaniu obywatela, miał on możliwość skorzystania z pomocy prawnika. I co ważne, to nie może być tylko prawo na papierze, ale by był to realny dostęp.
Mówimy „nareszcie” w nawiązaniu do wieloletnich zabiegów różnych instytucji i organizacji o wprowadzenie takiego prawa. We wszystkich kolejnych raportach Rzecznika Praw Obywatelskich zwracaliśmy uwagę na brak dostępu do obrońcy od początku zatrzymania. Pisaliśmy do ministra sprawiedliwości, apelując o uregulowanie tej sprawy, także do marszałków sejmu i senatu. Zwracaliśmy również uwagę na naruszanie dyrektyw Parlamentu Europejskiego i Rady (2013/48 i 2016/1919), które dotyczą udzielania pomocy prawnej bez zbędnej zwłoki, skutecznego wykonywania prawa do obrony oraz pokrywania kosztów pomocy, gdy podejrzani i oskarżeni nie posiadają odpowiednich środków na pokrycie pomocy prawnej i wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości. Apelowaliśmy o natychmiastowe implementowanie tych unijnych regulacji. Dziwię się, że do tej pory Komisja Europejska nie upominała się o to. Problemem zajmował się też Europejski Komitet do Spraw Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu, który w kolejnych raportach po wizytacjach miejsc pozbawienia wolności w Polsce podkreślał, że Polska musi implementować te dyrektywy.
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/prawo-do-obroncy-po-zatrzymaniu-dr-hanna-machinska,530017.html
|
Bez konsultacji społecznych nie będzie nowego prawa |
|
|
|
poniedziałek, 04 listopada 2024 14:26 |
26 lipca 2024 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej podjął uchwałę w sprawie zmiany Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (M.P. z 16 sierpnia 2024 r., poz. 751). Nowe przepisy, które zaczną obowiązywać od 31 października 2024 r., zobowiązują marszałka Sejmu do zarządzenia sporządzenia oceny skutków regulacji projektu poselskiego albo projektu obywatelskiego przed skierowaniem takiego projektu do pierwszego czytania. Opinię w sprawie oceny skutków regulacji sporządzać będzie Kancelaria Sejmu. Dotyczyć to będzie także projektów wniesionych przez Senat albo prezydenta. Nowością będzie także wymóg przeprowadzenia konsultacji społecznych projektów poselskich i obywatelskich przed pierwszym czytaniem projektów. Takie zmiany wprowadzają nowe, dodawane do art. 34 regulaminu Sejmu ust. 9a i 9b.
- Nareszcie - mówi serwisowi Prawo.pl dr hab. Grzegorz Wierczyński, prof. UG, kierownik Katedry Informatyki Prawniczej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego, pytany o wprowadzany właśnie wymóg poddawania projektów poselskich konsultacjom publicznym i sporządzania do nich oceny skutków regulacji.
Każdy obywatel zgłosi poprawki uwagi do projektu poselskiego Równie rewolucyjne zmiany przewidziano w nowym art. 34a i 34b. Oba te przepisy zaczną obowiązywać także 31 października 2024 r. Pierwszy nakłada na marszałka Sejmu – przed skierowaniem do pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy albo projektu wniesionego na podstawie art. 118 ust. 2 Konstytucji (czyli projektu obywatelskiego) – obowiązek zarządzenia udostępnienia projektu w Systemie Informacyjnym Sejmu w celu przeprowadzenia konsultacji społecznych. Dotyczy to także projektów senackich i prezydenckich z tą tylko różnicą, że w ich przypadku marszałek Sejmu może je skierować do konsultacji a nie musi.
Uczestnicy konsultacji społecznych będą zgłaszać uwagi do projektu ustawy za pośrednictwem Systemu Informacyjnego Sejmu. Będą mieli na to 30 dni od dnia udostępnienia projektu ustawy. Chyba że marszałek Sejmu termin ten skróci. Pozwala mu na to nowy art. 34a ust. 5 regulaminu Sejmu. Zgodnie z nim, w uzasadnionych wypadkach, w szczególności jeżeli z wnioskiem w tym zakresie wystąpi wnioskodawca projektu ustawy, marszałek Sejmu może zarządzić odstąpienie od przeprowadzenia konsultacji społecznych, wyznaczenie terminu krótszego niż określony w ust. 4 (czyli ww. 30 dni od udostępnienia projektu ustawy) albo zakończenie konsultacji przed upływem terminu. Informacja o powodach odstąpienia od konsultacji społecznych, wyznaczenia krótszego terminu niż określony w ust. 4 albo zakończenia konsultacji przed upływem terminu będzie udostępniana w Systemie Informacyjnym Sejmu. Podobnie zresztą jak zgłaszane uwagi.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
|
Projekty ustawy wniesione do Sejmu będą konsultowane społecznie |
|
|
|
niedziela, 20 października 2024 16:02 |
Nowe przepisy dotyczące konsultacji społecznych projektów ustaw wniesionych do Sejmu wprowadza nowelizacja ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa, którą 14 października podpisał prezydent. Prawo do udziału w konsultacjach ma być jak najszersze. Zgłoszenie uwag do projektu będzie mogło się odbyć elektronicznie, z wykorzystaniem ePUAP lub profilu zaufanego.
Nowelizacja z 25 września 2024 r. ustawy o działalności lobbingowej w procesie stanowienia prawa uzupełnia regulacje prawne nowej instytucji prawnej dotyczącej postępowania ustawodawczego, tj. konsultacji społecznych projektów ustaw. Wprowadzenie tej instytucji oznacza implementację jednego z tzw. kamieni milowych, czyli warunków, od których spełnienia uzależnione jest uruchomienie środków finansowych z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Chodzi o warunek – „usprawnienie procesu stanowienia prawa”.
owelizacja wyodrębnia nowy rozdziału 2a zatytułowany ,,Wysłuchanie publiczne oraz konsultacje społeczne”. W rozdziale tym oprócz umieszczenia istniejących już przepisów dotyczących wysłuchania publicznego (art. 8 i art. 9 ustawy), dodano art. 9a – 9d, które wprowadzają do ustawy nowe przepisy dotyczące konsultacji społecznych projektów ustaw wniesionych do Sejmu.
Zgodnie z art. 9a ustawy po wniesieniu projektu ustawy do Sejmu mogą zostać przeprowadzone, na zasadach określonych w regulaminie Sejmu, konsultacje społeczne tego projektu. Konsultacje polegają na zgłoszeniu uwag do projektu ustawy. Uwagi mogą być zgłoszone przez osobę fizyczną we własnym imieniu albo na rzecz osoby prawnej lub podmiotu innego niż osoba prawna. Zgłoszenia uwag, zgodnie z art. 9b omawianej ustawy będzie mogło się odbyć elektronicznie, z wykorzystaniem ePUAP lub profilu zaufanego. Możliwość wzięcia udziału w konsultacjach społecznych będzie warunkowana uwierzytelnieniem się osoby zgłaszającej uwagi.
Nowela przewiduje się, że zgłoszone uwagi zostaną udostępnione w trybie określonym w regulaminie Sejmu.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
|
Mediacje w sprawach karnych są prowadzone rzadko. |
|
|
|
niedziela, 20 października 2024 15:58 |
Mediacje w sprawach karnych są prowadzone rzadko. Instytucja ta nie jest popularna. Jest to związane z wieloma czynnikami. Można wyszczególnić bariery prawne, finansowe, organizacyjne i mentalne. Mam wrażenie, że ta ostatnia kwestia jest największą barierą. Zarówno organy postępowania, jak i obywatele nie wierzą w tę instytucję, a prokuratorzy czy sędziowie na podstawie swoich złych doświadczeń zakładają, że mediacja wydłuża postępowanie - wskazuje dr Paweł Czarnecki, adiunkt z UJ i mediator.
Co z przepisami Kodeksu postępowania karnego? Mediacją zajęto się w art. 23a KPK i po części w art. 178a KPK. Pierwszy z tym przepisów nadal reguluje ramowo mediację, jej zasady (dobrowolność, poufność, bezstronność), dostęp do akt, sprawozdanie mediatora, krótki czas trwania, a w pozostałym zakresie odsyła do aktu wykonawczego jakim jest rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z 7 maja 2015 r. Ten akt wykonawczy reguluje więcej kwestii o charakterze technicznym i administracyjnym – np. związanych z zasadami wpisu na listę mediatorów. Szereg kwestii jednak nie uregulowano. Brakuje przepisów np. poświęconych mediacji zdalnej, mediacji wieloosobowej i wykonywaniem ugód mediacyjnych w trybie art. 107 KPK.
Widzę zatem trzy podstawowe mankamenty regulacji, które utrudniają rozwój mediacji. Po pierwsze, brak przepisów w KK lub w KPK, które w niemal w każdej sprawie pozwoliłyby zakończyć sprawę już na etapie postępowania przygotowawczego, gdy podejrzany pojednał się z pokrzywdzonym – a zatem brak jest swoistej negatywnej przesłanki procesowej, która nakazuje umorzyć postępowanie. Taki postulat był zresztą był już wielokrotnie zgłaszany nie tylko przez praktyków (policjantów, prokuratorów, adwokatów czy sędziów), ale także przedstawicieli nauki. I nic… Owszem, skutkiem mediacji może być cofnięcie wniosku o ściganie, odstąpienie od oskarżenia w sprawie prywatnoskargowej, czy wyjątkowo umorzenie postępowania z uwagi na fakt, że organ ustali, że „społeczna szkodliwość czynu jest znikoma” w rozumieniu art. 17 par. 1 pkt. 3 KPK. Takich spraw nie ma jednak zbyt wiele.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
|
Fala pytań do TSUE w sprawie sankcji kredytu darmowego |
|
|
|
środa, 28 sierpnia 2024 17:39 |
W ciągu zaledwie dwóch lat już po raz szósty polscy sędziowie wysyłają pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie sankcji kredytu darmowego. Tym razem zrobił to Sąd Rejonowy w Łodzi. Prawnicy konsumenccy liczą, że wygrana w TSUE pociągnie za sobą falę pozwów podobną do tej frankowej. Ci reprezentujący banki są przekonani, że racja jest zdecydowanie po ich stronie.
Do Trybunału Sprawiedliwości UE trafiło siedem kolejnych pytań prejudycjalnych dotyczących sankcji kredytu darmowego (SKD). Tym razem zadał je Sąd Rejonowy w Łodzi. To kolejne już pytania. W ciągu ostatnich dwóch lat do TSUE wpłynęło już pięć polskich odesłań w sprawie wykładni przepisów dyrektywy o kredycie konsumenckim w zakresie stosowania SKD. Łódzki sąd jest więc szósty. Nowe pytania uzupełniają te, które trafiły do Trybunału wcześniej. Żaden wyrok w TSUE w sprawie SKD jeszcze nie zapadł.
Kancelarie odszkodowawcze oraz prawnicy prowadzący tego rodzaju sprawy liczą, że pierwsze orzeczenia TSUE w sprawie SKD będą taką przysłowiową kostką domina, która spowoduje - tak jak w wypadku frankowiczów - że sądy zostaną "zasypane" pozwami. Już dziś tego rodzaju spraw są tysiące. Prawnicy bankowi studzą jednak emocje. Ich zdaniem nic nie jest jeszcze przesądzone. Na razie polskie sądy orzekają różne.
Skorzystanie z SKD oznacza, że kredytobiorca spłaca wyłącznie kapitał. Nie musi regulować odsetek i innych kosztów z chwilą korzystnego dla siebie wyroku. Dodatkowo może liczyć na zwrot tego, co zapłacił. Średnio jest to kwota 18 tys. zł, ale są i tacy, którym bank zwraca po 100 tys. złotych.
Łódzki sąd pyta o najważniejsze bolączki Sąd Rejonowy w Łodzi zadał TSUE najbardziej obszerne pytania. Sprowadzają się one do oceny zasadności zarzutów stawianych najczęściej w oświadczeniach o skorzystaniu z SKD. Dotyczą:
możliwości pobierania odsetek od kredytowanych kosztów kredytu oraz konieczności określenia, że kredytodawca nalicza odsetki również od tej części kredytu, informowania konsumenta, że w związku z przedterminową spłatą kredytu ma prawo do proporcjonalnego zwrotu prowizji za jego udzielenie, pouczania konsumenta o prawie do odstąpienia od umowy kredytu w terminie 14 dni od dostarczenia mu wszystkich wymaganych warunków umowy, nawet jeśli warunki te znajdują się już w umowie w momencie jej podpisania, czy zgodne z dyrektywą 93/13/EWG jest ograniczenie terminu do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z SKD do roku od dnia wykonania umowy rozumianego jako dzień wypłaty całości kredytu, czy zgodne z zasadą proporcjonalności jest zastosowanie SKD, w sytuacji kiedy konsument nie jest pokrzywdzony naruszeniem przepisów dyrektywy przez umowę kredytu, a także gdy ochrona konsumenta jest zapewniona na podstawie innych przepisów, w tym przepisów o postanowieniach niedozwolonych (dyrektywy 93/13/EWG).
Prawnicy uważają, że łódzkie pytania nie przejdą bez echa i będą miały bez wątpienia wpływ na to, w którym kierunku pójdzie orzecznictwo polskich sądów. W zależności jednak od tego, po której stronie sporu stoją, różnie interpretują wagę orzeczenia TSUE
Czytaj więcej na Prawo.pl:
|
W Warszawie o wyzwaniach w zakresie procedury cywilnej i kodeksu cywilnego |
|
|
|
poniedziałek, 01 lipca 2024 13:44 |
"60-lecie Kodeksu cywilnego i Kodeksu postępowania cywilnego - najważniejsze wyzwania na przyszłość” pod takim tytułem odbędzie się w czwartek 4 lipca konferencja organizowana przez Krajową Radę Radców Prawnych oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Patronat nad wydarzeniem objął minister sprawiedliwości we współpracy z Komisją Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego, a wśród tematów są m.in. kwestie usprawnienia cywilnych procesów sądowych.
Od środków zaskarżenia, po sprawy gospodarcze Konferencję mają otworzyć minister sprawiedliwości prof. Adam Bodnar oraz Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych i prof. Tomasz Giaro, dziekan Wydziału Prawa i Administracji UW.
Panel I będzie poświęcony prawu procesowemu, paneliści analizować będą niezbędne zmiany dotyczące środków zaskarżenia, odpowiedzą na pytanie czy potrzebne jest wyodrębnienie przygotowawczej fazy postępowania i zastanowią się jak efektywnie zarządzać sprawą sądową. Tematem będzie również przyszłość postępowania w sprawach gospodarczych oraz kwestia tego, co powinny regulować przepisy o postępowaniu z udziałem konsumentów.
W dalszej części uczestnicy konferencji dyskutować będą o potrzebie prac nad nowym kodeksem postępowania cywilnego.
Powiernictwo i prawo spółek handlowych Drugi panel poświęcony będzie prawu materialnemu. Paneliści będą rozmawiać o potrzebie zmiany przepisów dotyczących umowy o roboty budowlane, o wyzwaniach nowoczesnego prawa spółek handlowych oraz zastanowią się jaki kształt powinny mieć regulacje dotyczące praw własności intelektualnej.
Tematami będą też: powiernictwo - jako brakujące ogniwo w systemie zarządzania majątkami prywatnymi oraz potrzeba prac nad nowym kodeksem cywilnym.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
|
Walne Zebranie Sprawozdawcze |
|
|
|
wtorek, 18 czerwca 2024 07:48 |
Drodzy Członkowie Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu. W imieniu Zarządu naszego Stowarzyszenia zapraszamy Was serdecznie na Walne Zebranie Sprawozdawcze za rok 2023, które odbędzie się w czwartek 20.06.2024 czerwca o godz. 17.0000 w siedzibie naszego Stowarzyszenia ul.Schodowa 5/3 w Bielsku Białej
Mapę z lokalizacją miejsca spotkania dostępna jest tutaj: https://goo.gl/maps/fXoZZrdXkJVGGHVy6
Jednocześnie przypominam o uregulowaniu składek członkowskich w wysokości 20 zł miesięcznie. Najwygodniejszą formą wpłaty składek jest przelew na konto Stowarzyszenia w Nest Banku nr konta 41 2530 0008 2048 1030 4044 0001
|
Gratulacje dla naszych przyjaciół z Sosnowca z Sosnowieckie Stowarzyszenie Sprawiedliwości Społecznej |
|
|
|
piątek, 07 czerwca 2024 13:56 |
Gratulacje dla naszych przyjaciół z Sosnowca z Sosnowieckie Stowarzyszenie
Sprawiedliwości Społecznej
i wiara w sprawiedliwość, za którą musieliście ponieść wiele wyrzeczeń ,
to mieszkania nadal nie powróciłyby do prawowitych właścicieli.
Sprawę wielokrotnie odpisywały media i gazety.
Dzięki wam można zacząć wierzyć,że jakakolwiek sprawiedliwość w tym kraju powróciła .
Serdecznie wam gratuluje i wiem, że nadal odniesiemy wiele sukcesów w walce o sprawiedliwość !!
Członkowie zarządu spółdzielni Sokolnia oraz nielegalny nabywca mieszkań
zostali skazani na karę więzienia. Spółdzielnia Mieszkaniowa Sokolnia
sprzedała 13 lat temu ponad 900 mieszkań prywatnym przedsiębiorcom
mimo, że użytkujący je mieszkańcy mieli prawo pierwokupu.
Zakupione mieszkania wraz z lokatorami sprzedawane były za jedną setną ich wartości.
Sprawa karna dotyczyła m.in. wyłudzania prawa własności na szkodę lokatorów i najemców
oraz kilkumilionową niegospodarność. Jak ustaliła prokuratura, członkowie zarządu
spółdzielni sprzedali mieszkania z naruszeniem prawa – lokale były zbywane
bez sporządzania operatów szacunkowych, określających ich wartość,
w zasadniczej części po zaniżonej wartości, z naruszeniem prawa pierwokupu
lokatorów. Jednocześnie - mimo że nabywcy za część nabytych mieszkań
nie płacili - członkowie zarządu nie podejmowali egzekucji zapłaty.
NASTĘPNE MIESZKANIA POWRACAJĄ DO SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ "SOKOLNIA".
W dniu 05.06.2024r. Sąd Rejonowy w Sosnowcu wydał kolejny wyrok
przywracający prawa właścicielskie Spółdzielni Mieszkaniowej "Sokolnia"w Sosnowcu
do byłego lokalu zakładowego położonego przy ul.Mikołajczyka 61 w Sosnowcu.
Sąd orzekł o wykreśleniu jako właściciela lokalu Spółkę KOVAX -
K.Barański,J.Wierzchowski i wpisaniu w to miejsce jako właściciela SM "Sokolnia"w Sosnowcu.
Wyrok nie jest prawomocny.
W dniu 28.06.2024r. w Sądzie Okręgowym w Sosnowcu zapadnie wyrok w
sprawie apelacyjnej dot. kolejnej nieruchomości,położonej przy ul.Zbrojnej 3 w Sosnowcu.
K.N.
|
Urzędy skarbowe wykorzystują swoją przewagę nad podatnikiem |
|
|
|
piątek, 07 czerwca 2024 09:58 |
Monika Pogroszewska: 11 maja doradcy podatkowi obchodzili po raz 23. swoje święto, a sam zawód istnieje od 28 lat. Jakie są obecnie największe wyzwania stojące przed doradcami? Michał Zając: Do największych wyzwań należy permanentna zmiana przepisów podatkowych. To bardzo istotny trend w ciągu ostatnich lat, który wymaga od doradców ciągłego uczenia się i podnoszenia kwalifikacji, by wspomagać podatników we wdrażaniu kolejnych reform podatkowych. Najnowszym przykładem jest Krajowy System e-Faktur. Co więcej, doradcy muszą też na bieżąco śledzić zmiany interpretacji, które często wynikają ze zmiany podejścia organów podatkowych, mimo iż nie zmieniają się przepisy.
Nowym zjawiskiem jest też uzupełnianie interpretacjami niedoprecyzowanych przepisów oraz wydawanie projektów objaśnień, które decydują następnie o praktyce organów podatkowych. Przykładem może być projekt objaśnień dotyczący podatku u źródła (WHT) z 2019 r. Mimo iż prace nad nim nie zostały sfinalizowane, organy podatkowe stosują przyjęte w nim założenia w praktyce.
Innym istotnym trendem jest informatyzacja, czego przykładem może być wykorzystanie nowych technologii nie tylko w zakresie raportowania, ale także w zakresie kontroli czy postępowań podatkowych.
Czy to przekłada się na skrócenie czasu kontroli? Niekoniecznie, ponieważ organy podatkowe i tak potrzebują czasu na przeanalizowanie dokumentów. W zakresie kontroli obserwujemy jednak inną niepokojącą praktyką, na którą należy zwrócić uwagę podatników. Chodzi o wykorzystywanie w coraz większym zakresie czynności sprawdzających. Pracownicy KAS, prowadząc czynności sprawdzające, często żądają od podatników przekazania dokumentów poza oficjalnymi procedurami, których celem jest ochrona praw podatników. Przykładowo urzędnik telefonuje do podatnika i prosi o przesłanie mailem faktur, ale także innych dokumentów, np. aktów notarialnych, umów z kontrahentami czy dodatkowych wyjaśnień. Często podatnicy przekazują te informacje w dobrej wierze, myśląc że chodzi o prostą weryfikację faktów. W efekcie urzędy gromadzą materiały rażąco wykraczające poza zakres czynności sprawdzających, które potem włączają jako materiał dowodowy do rozpoczynającej się kontroli. Urzędy wykorzystują w tej sposób swoją przewagę nad podatnikiem.
Co w tej sytuacji może zrobić podatnik? Na pewno warto uświadomić podatnikom, że istniejąca praktyka prowadzić może do nadużyć, a podatnik ma prawo odmówić przekazania dokumentów i informacji, które wykraczają poza legalny zakres czynności sprawdzających. Do gromadzenia większej ilości dokumentów i informacji służą procedury kontroli podatkowej oraz postępowania podatkowego.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
|
Dla każdego i zdalnie - szykują się zmiany w darmowej pomocy prawnej |
|
|
|
piątek, 07 czerwca 2024 09:44 |
Nieodpłatna pomoc prawa świadczona w formie zdalnej, np. przez telefon i bez konieczności składania oświadczenia o niemożności poniesienia jej kosztów - to zmiany, które przewiduje Ministerstwo Sprawiedliwości. Założenia trafiły na razie do wykazu prac legislacyjnych rządu i już budzą emocje. Prawnicy mówią, że pomoc dla wszystkich nie oznacza wcale ochrony potrzebujących, a tryb zdalny nie gwarantuje dobrej porady.
Do poprawy systemu nieodpłatnej pomocy prawnej i nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego podchodzono już wielokrotnie. Poprzednie kierownictwo MS również chciało zniesienia obowiązku składania przez beneficjentów nieodpłatnej pomocy prawnej oświadczenia o niemożności poniesienia kosztów takiej pomocy świadczonej odpłatnie. Tłumaczono to tym, że funkcjonujące obecnie rozwiązanie, nie stanowi efektywnego narzędzia weryfikującego, a co więcej - może też zniechęcać do korzystania z takiej opcji, bo część osób wstydzi się swojej trudnej sytuacji finansowej. Był nawet projekt, połączony z projektem dotyczącym Krajowego Rejestru Mediatorów, który utknął tuż przed Sejmem. Obecne MS wraca do prac nad zmianami w systemie, projekt ma być gotowy w IV kwartale br.
Art. 4 ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej, zgodnie z którym beneficjent ma obowiązek przedstawienia oświadczenia (bez rygorów związanych z zatajaniem lub podawaniem nieprawdziwych informacji) dotyczącego sytuacji finansowej był zresztą wskazywany jako wymagający poprawy w akcji "Poprawmy prawo", organizowanej przez Prawo.pl i Lex. Tyle że prawnicy podnosili, że radca prawny/adwokat powinien móc odmówić udzielenia takiej pomocy w przypadku, gdy ich klient składa fałszywe oświadczenie, że nie jest w stanie ponieść kosztów odpłatnej pomocy prawnej.
Czytaj więcej na Prawo.pl:
|
1,5 % dla Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu |
|
|
|
poniedziałek, 19 lutego 2024 19:07 |
Możesz nas wesprzeć, nie wydając ani złotówki! Jak to zrobić? Przekaż swoje 1,5% podatku.
Jeśli chcecie przekazać naszej organizacji 1 ,5 % wystarczy w deklaracji
PIT wpisać nasz nr KRS 0000273382. Do czego serdecznie zachęcamy !
Tutaj za darmo rozliczycie swój PIT w programie PITax.pl Łatwe podatki.
Nawet najmniejsza kwota może ratować osoby potrzebujące i korzystające każdego dnia
z naszej pomocy.
Zwracamy się z prośbą o przekazywanie półtora procenta dla naszej organizacji pozarządowej.
Codziennie zajmujemy się :
poradnictwem obywatelskim
poradnictwem prawnym
pomocą psychologiczną
Jesteśmy organizacją pozarządową istniejącą ponad 15 lat, działamy na terenie całego kraju.
Współpracujemy ze wszystkimi środowiskami dla których dobro obywatela i praworządność jest
priorytetem.
Cały Zarząd działa pro bono .Pomóż nam pomagać innym.
Działamy na rzecz ochrony praw człowieka i praw obywatelskich.
Zajmujemy się edukacją prawna, obywatelską i psychologiczną.
Wspierając nasze Stowarzyszenie wspierasz:
osoby potrzebujące pomocy prawnej a nie mających środków finansowych na poradnictwo
obywateli i obywatelki ,którym udzielamy darmowej pomocy psychologicznej
|
wtorek, 30 stycznia 2024 14:31 |
Pragniemy poinformować ,że nasze Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu istniejące od 2007 zarejestrowane pod nr KRS 0000273382,mające statut pożytku publicznego ,pomagające osobom najczęściej wykluczonym społecznie w ramach poradnictwa psychologicznego i prawnego oraz obywatelskiego. Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu nie ma nic wspólnego z powołaniem „Przeciw bezprawiu – Archiwum ,które nazywane jest Stowarzyszeniem nie mając żadnej formy prawnej.
Jednocześnie informujemy, ze podszywanie się pod zarejestrowaną działalność organizacji pozarządowej jaką jesteśmy jest karane z art. 190a Kodeksu karnego.
O utworzonej inicjatywie ( która ma na celu obronę poprzedniej władzy i tylko temu ma służyć ) uważamy za uwłaczającą osobom pokrzywdzonym i mającą tylko na celu promowanie bezkarności polityków poprzedniego rządu.
Uważamy, że każdy obywatel czy polityk powinien odpowiadać wobec prawa zgodnie z przepisami kodeksu karnego. Prawo obowiązuje wszystkich .A każdy polityk ,który dopuścił się przekroczenia przepisów prawa lub ich nadużycia powinien za nie odpowiadać.
Skandalicznym jest ,że nasza nazwa została wykorzystana do tak haniebnych czynów. Postulujemy by organizatorzy tej inicjatywy zmienili jak najszybciej nazwę , która nie będzie kojarzyła się z naszym Stowarzyszeniem.
Prezes Zarządu
Magdalena Kostuchowska
|
Sąd: Nabranie się na phishing nie jest “rażącym niedbalstwem”. Bank ma oddać pieniądze |
|
|
|
czwartek, 04 stycznia 2024 13:25 |
Kolejny wyrok potwierdził zasadę, że to bank odpowiada za kradzież pieniędzy z konta. Sprawie warto przyjrzeć się bliżej bo dotyczyła ona popularnego i skutecznego oszustwa na dopłatę. Poza tym sąd wskazał bankowi, że proces zgłaszania nadużyć na infolinii mógłby przebiegać sprawniej.
- odpowiedzialności banków za transakcje płatnicze wałkujemy w Niebezpieczniku od dawna. Mimo to wiele osób wciąż nie wierzy (albo nie wie), że to na banku ciąży największa odpowiedzialność i powinien on właściwie od razu oddać pieniądze osobie okradzionej. Banki zachowują się tak, jakby tego prawa nie było i ta strategia działa. Okradzionemu klientowi, często pozbawionemu oszczędności, zwykle nie chce się rozpoczynać batalii sądowej z dużą instytucją. O tym, że jednak warto, mówi kolejny wyrok – Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 28 grudnia 2022 r. (sygn. akt. I Ca 522/22). Był to wyrok w II instancji, który zapadł po apelacji złożonej do wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli (I C 329/21).
-
Art. 46 to nie tylko teoria
Chyba wypada jeszcze raz powiedzieć to, w co niektórzy zdają się ciągle nie wierzyć. Prawo naprawdę jest skonstruowane tak, aby to bank częściej odpowiadał za oszustwa. Owszem, banki starają się omijać skutki tego prawa poprzez “spuszczanie klientów na drzewo” i liczenie na to, że klient nie złoży pozwu. Interwencję w tej sprawie zapowiedział UOKiK, ale on jest niezbyt szybki. Klienci coraz częściej decydują się na sąd, a kancelarie prawnicze coraz częściej wprost reklamują usługi w zakresie odzyskiwania pieniędzy z art. 46. My przypomnimy w tym kontekście kilka innych wyroków np. wyrok dotyczący ofiary infekcji, inny wyrok dotyczący ofiary phishingu, albo jeszcze inny wyrok, w którym znajdowała się sugestia dla banku, że lepiej jest mieć system antyfraudowy
Kliknij tutaj-czytaj więcej -link
|
Wszystkiego najlepszego na Święta Bożego Narodzenia !! |
|
|
|
niedziela, 24 grudnia 2023 12:07 |
|
zmarł nasz kolega Roman Dudziak . |
|
|
|
piątek, 08 grudnia 2023 14:31 |
W DNIU 07 GRUDNIA 2023r.ZMARŁ NASZ KOLEGA i CZŁONEK STOWARZYSZENIA PRZECIW BEZPRAWIU z SOSNOWCA KOLEGA ROMAN DUDZIAK., MIAŁ 52 LATA.
NIECH SPOCZYWA W POKOJU!!!
UROCZYSTOŚCI POGRZEBOWE ŚP ROMANA DUDZIAKA ROZPOCZNĄ SIĘ W DNIU 11 GRUDNIA (PONIEDZIAŁEK) O GODZ.13:00 MSZĄ ŚW.ŻAŁOBNĄ W KAPLICY NA CMENTARZU PARAFIALNYM PRZY UL.ANDERSA W SOSNOWCU-DAŃDÓWCE.
|
Leglislacja była wadliwa, więc nie ma nowego kodeksu karnego? |
|
|
|
wtorek, 28 listopada 2023 20:27 |
Nowelizacja Kodeksu karnego weszła w życie - w zdecydowanej części - 1 października br. Vacatio legis było jednak wydłużane i to poprzez "wrzutkę" w postaci poprawki do nowelizacji procedury cywilnej. Część prawników uważa, że to wada rażąco naruszająca Konstytucję, która powoduje, że ustawa w praktyce nie zaczęła obowiązywać. Są też tacy, którzy już teraz zapowiadają, że będą to podnosić np. w apelacjach.
Kodeks karny nie ma szczęścia do legislacji. Ustawa z 7 lipca 2022 miała wejść w życie 14 marca 2023. W styczniu 2023 r., podczas prac sejmowych nad nowelizacją procedury cywilnej, przedstawiciele MS zgłosili poprawkę, która wydłużyła vacatio legis nowelizacji Kodeksu karnego zasadniczo do 1 października 2023. Później były jeszcze perturbacje z wejściem w życie przepisów (zawartych w nowym K.k.) o przepadku auta pijanych kierowców, których vacatio legis zostało wydłużone do 14 marca 2024 r. W kolejnej nowelizacji procedury cywilnej, ale też m.in. przepisów karnych, proponowano by weszły w życie już w październiku br., ostatecznie stanęło na marcu przyszłego roku.
Tu warto przypomnieć, że chodzi o nowelę, która w dużej części powiela założenia nowelizacji z czerwca 2019 r. Tamta również została przyjęta, ale prezydent Andrzej Duda skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Wskazywał wówczas na wątpliwości związane z procedowaniem nad zmianami, a TK to potwierdził.
Naruszenie Konstytucji przypieczętowało los nowelizacji Na kwestie legislacji przy wydłużeniu wejścia w życie noweli zwracał uwagę m.in. dr hab. Mikołaj Małecki, wykładowca z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, twórca portalu DogmatyKarnisty.pl. Jak mówi Prawo.pl, takie działanie przypieczętowało los całej nowelizacji, bo rażąco naruszało szereg przepisów Konstytucji. - Poprawkę zgłoszono w ramach prac sejmowych nad przypadkowo wybranym projektem zmieniającym Kodeks postępowania cywilnego. “Wrzutka” nie miała nic wspólnego z konkretnym projektem ustawy - punktuje dodając, że zgłoszono ją dopiero w 2. czytaniu projektu, czyli za późno na tak istotne zmiany.
- Była to w rzeczywistości nowa inicjatywa ustawodawcza, którą ukryto pod pozorem poprawki poselskiej. To poważne naruszenie art. 118 Konstytucji, wskutek którego rodzi się pytanie, czy mamy tu w ogóle do czynienia z ustawą. Ponadto, tryb prac sejmowych naruszył procedurę trzech czytań, a finalne głosowanie nad poprawką odbyło się zaledwie kilka godzin po jej zgłoszeniu - podkreśla. Swoje wątpliwości zawarł w publikacji "Niezmieniony Kodeks karny", wydanej przez Krakowski Instytut Prawa Karnego Fundacja.
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/czy-nowelizacja-kodeksu-karnego-obowiazuje-watpliwosci-prawnikow,523589.html
|
SN: Krytyka prezesa w interesie publicznym jest dozwolona |
|
|
|
niedziela, 12 listopada 2023 13:20 |
Jeśli oskarżony o zniesławienie działa przede wszystkim w interesie członków spółdzielni mieszkaniowej, a nie w zamiarze ugodzenia bezpośrednio w dobre imię prezesa, to nie może ponieść odpowiedzialności karnej – orzekł Sąd Najwyższy w Izbie Karnej. Uchylił przy tym wyrok uznający winę członka spółdzielni i uniewinnił go, gdyż treść wypowiedzi mieściła się w granicach prawa do swobodnej wypowiedzi i dozwolonej krytyki.
Obywatel został oskarżony w trybie prywatnoskargowym o to, że w 2016 r. na łamach gazety w rubryce listy do redakcji oraz w piśmie do Krajowej Rady Spółdzielczej pomówił prezes Spółdzielni Mieszkaniowej nieprawdziwymi twierdzeniami co do rozliczeń finansowych spółdzielni i jej samowolnych działań w tym zakresie.
Umorzenie postępowania na rok Prezes spółdzielni oskarżyła mężczyznę o utratę zaufania potrzebnego do zajmowania przez nią stanowiska oraz o poniżenie w opinii publicznej.
Sąd Rejonowy w Nowej Soli w 2017 r. uznał, że oskarżony naraził pokrzywdzoną na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania przez nią stanowiska oraz poniżył w opinii publicznej, co wyczerpało dyspozycję art. 212 par. 1 k.k.
Wyrok nie został zaskarżony i uprawomocnił się. Jednak na skutek interwencji skazanego, zastępca RPO Stanisław Trociuk zarzucił wyrokowi rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie 212 k.k.
Zobacz również: Kara za zniesławienie >>
Media zaniepokojone zaostrzeniem art. 212 kk
Polegało ono na uznaniu, że przypisany oskarżonemu czyn wyczerpywał ustawowe znamiona tego przestępstwa, podczas gdy działał on w ramach swobody wypowiedzi, przysługującej mu na podstawie art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Rzecznik wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obywatela.
Prawo do krytyki Przedmiotem ochrony z art. 212 k.k. jest cześć każdej jednostki rozumiana jako jej dobre imię i uznanie należne w odbiorze innych. Ochrona ta jednak nie ma charakteru bezwzględnego. Doznaje ograniczenia ze strony innych dóbr, których doniosłość w demokratycznym państwie prawa nie powinna być kwestionowana. Na gruncie art. 212 k.k. ścierają się bowiem dwie konstytucyjne wartości: prawo do ochrony dobrego imienia i zaufania potrzebnego na danym stanowisku, w zawodzie lub rodzaju działalności z prawem do swobody wypowiedzi.
Zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, wolność wyrażania opinii stanowi jeden z podstawowych fundamentów społeczeństwa demokratycznego oraz jeden z podstawowych warunków jego rozwoju, a także samorealizacji jednostki. Z zastrzeżeniem art. 10 ust. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, ma ona zastosowanie nie tylko do „informacji" lub „idei", które są przyjmowane przychylnie lub uważane za nieszkodliwe bądź obojętne, lecz również do tych, które obrażają, szokują i niepokoją. Tego bowiem wymaga pluralizm, tolerancja i otwartość myślenia, bez których o społeczeństwie demokratycznym nie ma mowy. Jak określono w art. 10 Konwencji, wolność ta podlega pewnym wyjątkom, które muszą jednak być rozumiane ściśle, a potrzeba jakichkolwiek ograniczeń musi zostać ustalona w sposób przekonujący.
W ocenie RPO sąd nie dokonał odpowiedniego wyważenia, czy ingerencja w prawo oskarżonego do wolności wyrażania opinii była „konieczna w społeczeństwie demokratycznym". Test „niezbędności w społeczeństwie demokratycznym" wymaga od sądu karnego ustalenia, czy zarzucana ingerencja rzeczywiście odpowiadała „naglącej potrzebie społecznej", czy była proporcjonalna do obranego, słusznego celu oraz czy władze krajowe są w stanie uzasadnić, że powody przez nie podane są istotne i wystarczające.
W ocenie Rzecznika treść zarzutów oskarżonego w kontekście, w jakim je poczynił, mieściła się w granicach prawa do swobodnej wypowiedzi i dozwolonej krytyki, a tym samym nie wyczerpywała znamion przypisanego mu przestępstwa.
Formułując swe oceny, oskarżony działał przede wszystkim w interesie członków spółdzielni, a nie w zamiarze ugodzenia bezpośrednio w dobre imię pani prezes.
Według rzecznika wkroczenie z reakcją karną stanowiło naruszenie prawa oskarżonego do wolności wyrażania opinii, zagwarantowanej przez art. 10 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności a ingerencja w to prawo nie była „konieczna w społeczeństwie demokratycznym". Sąd I instancji nie zachował proporcji i sprawiedliwej równowagi między z jednej strony ochroną prawa oskarżycielki do zachowania dobrego imienia a z drugiej strony, prawem oskarżonego do realizacji konstytucyjnej wolności wyrażania opinii i swobody wypowiedzi.
Działanie w interesie członków Kasacja Rzecznika Praw Obywatelskich okazała się oczywiście zasadna. Według SN lektura akt sprawy prowadzi do konstatacji, że treść zarzutów podniesionych przez oskarżonego w opublikowanym liście mieści się, zdaniem Sądu Najwyższego, w granicach prawa do swobodnej wypowiedzi i dozwolonej krytyki, a tym samym nie wyczerpuje znamion przypisanego mu czynu z art. 212 k.k.
Sąd Najwyższy zgodził się z rzecznikiem, że oskarżony działał przede wszystkim w interesie jej członków, a jego zamiarem nie było ugodzenie bezpośrednio w dobre imię jej prezesa. Świadczy o tym treść jego listu opublikowanego na łamach prasy w dziale list do redakcji.
- Prezes spółdzielni, jako osoba, która kieruje działalnością spółdzielni oraz reprezentuje ją na zewnątrz, musi liczyć się z krytyką swoich działań, stanowiącą wyraz kontroli decyzji zarządu przez członków spółdzielni. Dokonana w liście ocena działań zarządu spółdzielni dotyczyła tylko i wyłącznie sposobu wydatkowania środków. Nie ma w nim żadnych określeń odnoszących się do kwalifikacji oskarżycielki prywatnej, jej cech osobistych, czy sfery życia prywatnego – stwierdził sędzia Waldemar Płóciennik.
Ponadto, list nie był ani agresywny, ani wulgarny i jakkolwiek mógł przedstawiać oskarżycielkę prywatną w negatywnym świetle, to jednak nie zawierał tego rodzaju treści, które należałoby odczytywać jako poniżające, a tym samym wypełniające znamiona art. 212 par. 1 k.k.
Wzywając prezesa do wyjaśnień, oskarżony przedstawia konkretne wydatki spółdzielni, kwestionując zasadność określonych inwestycji i podnosząc, że wydatki przewyższają wpływy. List stanowi wyraz prawa oskarżonego do swobody wypowiedzi, która obejmuje również prawo do wypowiedzi krytycznych wobec prezes spółdzielni – podkreślił sędzia sprawozdawca
Wyrok Izby Karnej SN z 25 października 2023 r. , sygn. akt I KK 308/23
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/prawo/krytyka-prezesa-w-interesie-publicznym-jest-dozwolona,523917.html
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/prawo/krytyka-prezesa-w-interesie-publicznym-jest-dozwolona,523917.html
|
Mikołaj Kozak: Przy procesie karnym problemem czas i organizacja |
|
|
|
wtorek, 28 listopada 2023 20:26 |
Samo oczekiwanie to jeden problem. Osobną kwestią jest sposób zorganizowania postępowania z punktu widzenia oskarżonego, który tak długo na proces czeka. Jeżeli po 1,5 roku od wpływu aktu oskarżenia wyznaczany jest wreszcie termin rozprawy w sprawie, w której do przesłuchania – oprócz oskarżonego – jest dwóch czy trzech świadków, to naprawdę nie rozumiemy, dlaczego sąd planuje termin rozprawy na 45 minut i nie wzywa żadnego świadka.
Czytaj też w LEX: Usprawnienie i przyspieszenie postępowania karnego w wyniku nowelizacji KPK z 7 lipca 2023 r. >
Dziwi to szczególnie w sprawach, w których oskarżony nie przyznaje się do winy i wszystko wskazuje na to, że nie zamierza składać wyjaśnień. Wezwanie w takiej sytuacji tylko jego oznacza w praktyce, że co prawda otwiera się przewód sądowy, odczytuje się akt oskarżenia i odbiera od oskarżonego dane osobowe, ale w praktyce jest to „pusty termin”. A na kolejny często czeka się kolejne miesiące, zwłaszcza że wypadki chodzą po ludziach i wystarczy np. choroba protokolanta, żeby termin został zniesiony.
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/proces-karny-opinia-mikolaj-kozak,524182.html?fbclid=IwAR2vUOpEQC93QUfKcwWIPUtKaW9sFJjjiO__rTVz6o_LjrQH9nKM4QlwVf0
|
Gdy długo czekamy na orzeczenie o niepełnosprawności, złóżmy wniosek do OPS o kontynuację świadczeń |
|
|
|
niedziela, 12 listopada 2023 13:16 |
Przed terminem zakończenia realizacji świadczenia musimy dołączyć do akt sprawy nowe, kolejne orzeczenie o niepełnosprawności. Powinniśmy to zrobić z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym, czyli co najmniej miesiąc przed zakończeniem realizacji świadczeń. Jeżeli nie będziemy w stanie pozyskać tak wcześnie orzeczenia, złóżmy przynajmniej wniosek o kontynuację pomocy wypłacanej przez ośrodek pomocy społecznej .
Beata Dązbłaż: W ustawie z 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw wprowadzono nowe terminy ważności orzeczeń, które automatycznie wydłużały się w czasie pandemii. Te same terminy obowiązują przy świadczeniach z pomocy społecznej?
Grzegorz Rajski: Nowelizacją, która weszła w życie 6 sierpnia 2023 r., ustawodawca przesądził o stopniowym wygaszaniu okresów ważności orzeczeń o (stopniu) niepełnosprawności. Dotychczas, orzeczenia te były przedłużane z mocy samej ustawy, z powodu pandemii Covid-19. Dlatego też orzeczenia na tzw. „przedłużeniu”, których ważność:
upłynęła do 31 grudnia 2020 r. – zachowują ważność do 31 grudnia 2023 r.; upłynęła w okresie od 1 stycznia 2021 r. do 31 grudnia 2021 r. – zachowują ważność do 31 marca 2024 r., upłynęła w okresie od 1 stycznia 2022 r. do dnia poprzedzającego dzień wejścia w życie przepisu (do 5 sierpnia 2023 r.) – zachowują ważność do 30 września 2024 r. Wszystkie nie dłużej niż do dnia wydania nowego ostatecznego orzeczenia o (stopniu) niepełnosprawności. Rozwiązanie polegające na stopniowym wygaszaniu orzeczeń ma zapobiec „zapaści” systemu orzeczniczego, który nie byłby w stanie zaktualizować ich wszystkich w jednym czasie. Wszystkie orzeczenia, które dotychczas były przedłużane z mocy ustawy z powodów pandemicznych, utraciłyby ważność z końcem sierpnia br. W celu minimalizacji formalności związanych z przedłużeniem możliwości korzystania ze świadczeń realizowanych przez ośrodki pomocy społecznej (OPS) lub centra usług wspólnych (CUS), zdecydowano także o konieczności aktualizacji decyzji przyznających tego rodzaju wsparcie, z urzędu.
Jakich świadczeń to dotyczy? Wszystkie decyzje przyznające świadczenia z pomocy społecznej, które zostały wydane w związku z niepełnosprawnością potwierdzoną orzeczeniem, a których okres ważności uzależniony był od terminu ważności tych orzeczeń, należało przedłużyć stosownie do wskazanych wyżej terminów. Reguła ta obejmuje także decyzje przyznające świadczenia rodzinne, świadczenia z funduszu alimentacyjnego, a także zasiłki dla opiekunów oraz świadczenia i dodatki na pokrycie kosztów utrzymania dzieci lub osób pełnoletnich w rodzinnej pieczy zastępczej. Także w tych przypadkach zmiana dotychczas wydanych rozstrzygnięć następować miała z urzędu.
Datą graniczną, która przesądziła o ważności dotychczas wydanych orzeczeń o niepełnosprawności był więc 5 sierpnia 2023 r. Do orzeczeń z datą ważności przekraczającą 5 sierpnia, stosuje się zasady ogólne, dotyczące ich przedłużania oraz ewentualnej weryfikacji ich ważności pod kątem przyznanych przez jednostki pomocy społecznej świadczeń. Ostatecznie, w stanie na dzień 6 sierpnia br., OPS-y i CUS-y były w stanie zweryfikować, kiedy poszczególne orzeczenia utraciły bądź utracą ważność i co do zasady, wszystkie decyzje uzależnione od niepełnosprawności, powinny już być zweryfikowane z urzędu.
Jakich formalności musimy dopełnić, aby zapewnić sobie ciągłość wypłaty świadczeń rodzinnych i pomocy społecznej mając na uwadze, że ich realizacja jest teraz przedłużana przez OPS-y i CUS-y z urzędu? Musimy zwrócić uwagę na datę graniczną, do której przedłużono nam prawo do świadczeń rodzinnych lub pomocy społecznej, która co do zasady, jest tą samą datą co data ważności przedłużanego orzeczenia. Przed terminem zakończenia realizacji świadczenia musimy dołączyć do akt sprawy nowe, kolejne orzeczenie o niepełnosprawności. Powinniśmy to zrobić z odpowiednim wyprzedzeniem czasowym, czyli co najmniej miesiąc przed zakończeniem realizacji świadczeń. Jeżeli nie będziemy w stanie pozyskać tak wcześnie orzeczenia, złóżmy przynajmniej wniosek o kontynuację pomocy wypłacanej przez OPS/CUS. Orzeczenie załączmy do akt sprawy jak tylko będzie to możliwe. Niestety, nawet przy zachowaniu najwyższej staranności, realizacja świadczeń może zostać czasowo wstrzymana z powodu długiego okresu oczekiwania na wydanie nowego orzeczenia o niepełnosprawności.
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/samorzad/co-robic-w-przypadku-wygasniecia-orzeczenia-o-niepelnosprawnosci,523833.html
|
RPO: Skazany powinien mieć prawo poskarżyć się na przewlekłość sprawy o przerwę w karze |
|
|
|
poniedziałek, 23 października 2023 15:05 |
Konstytucja stanowi, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd - art. 45 ust. 1 - wskazuje RPO. Dlatego w jego ocenie każdy obywatel, również pozbawiony wolności, powinien być uprawniony do środka ochrony prawnej, który pozwalałby mu zapewnić sprawne działanie sądu w jego sprawie. Sprawność i efektywność są jednymi z podstawowych wartości sądowego stosowania prawa, jak też warunkami skuteczności prawa w ogóle. Nie ma również powodów, by osobom pozbawionym wolności odmawiać jednakowego traktowania przez władzę publiczną.
- Pozbawienie środka prawnego przeciwdziałającego przewlekłości na etapie postępowania wykonawczego, będącego konsekwencją wprowadzenia do obrotu prawego art. 2 ust. 1b ustawy skargowej, jest nie do pogodzenia ze wskazanym przez TK w wyroku z 9 czerwca 1998 r. obowiązkiem ustawodawcy ustalenia odpowiedniego prawa, w tym procedury, aby zainteresowany podmiot mógł skorzystać z prawa do sądu. TK zauważa także, że konstytucyjny zakres prawa do sądu jest szerszy niż zakres zawarty w prawie międzynarodowym, w tym m.in. w art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Pojęcie sprawy w ujęciu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP powinno być rozumiane szeroko. Jest ono autonomiczne, nie można go objaśnić, stosując interpretacje zaczerpnięte z konkretnych gałęzi prawa – cywilnego, administracyjnego czy karnego - wskazuje RPO.
Dodaje, że wąskie rozumienie tego pojęcia, np. ograniczenie się tylko do sprawy w rozumieniu prawa karnego, mogłoby zaś stanowić przeszkodę do pełnego zrealizowania prawa do sądu. - Ustalanie elementów tworzących sytuację prawną danego podmiotu, czyli tzw. aspekt materialnoprawny prawa do sądu, wymaga odwołania się do całego systemu prawnego. Natomiast aspekt formalnoprawny jest niezależny od poszczególnych ujęć proceduralnych. Mając na uwadze autonomiczność pojęcia sprawy w takim ujęciu, realizacja prawa do sądu będzie obejmować wszystkie przypadki, w których mamy do czynienia z rozstrzyganiem o prawach danego podmiotu, a natura danego stosunku wyklucza możliwość arbitralnego rozstrzygania o sytuacji drugiego podmiotu w tym samym stosunku. Podobne stanowisko zawarł Sąd Najwyższy, który stwierdził, iż „art. 45 ust. 1 Konstytucji jest szerszy od przewidzianego w art. 6 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności przynajmniej w tym sensie, że nie ogranicza prawa do sądu do spraw cywilnych i karnych” - podsumowuje RPO.
Dodaje, że dlatego konieczne jest ponowne ustawowe zagwarantowanie możliwości wniesienia skargi na przewlekłość postępowań rozpoznawanych na podstawie K.kw.
Skazany nie może złożyć skargi na przewlekłość postępowania wykonawczego w przedmiocie udzielenia mu przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności co jest niezgodne z Konstytucją, a konkretnie z prawem każdego do sądu - wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich w postępowaniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym jednej ze skarg konstytucyjnych.
PO Marcin Wiącek wnosi o stwierdzenie, że:
art. 2 ust. 1b ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (tekst jednolity: Dz. U. z 2018 r. poz. 75, ze zm.), w zakresie, w jakim wyłącza możliwość złożenia skargi na przewlekłość postępowania w postępowaniu wykonawczym w przedmiocie udzielenia skazanemu przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności, jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP.
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/skarga-na-przewleklosc-sprawy-o-przerwe-w-karze-rpo-pisze-do-tk,523637.html
|
Kasacja Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie zniesławienia z art. 212 Kodeksu karnego |
|
|
|
czwartek, 24 sierpnia 2023 15:44 |
- Obywatel skrytykował działalność prezes spółdzielni mieszkaniowej, kwestionując jej rozliczenia finansowe i zasadność pewnych inwestycji
- Czując się pomówioną, wytoczyła mu ona proces o zniesławienie z art. 212 Kodeksu karnego. Sąd uznał jego winę, ale postępowanie warunkowo umorzył
- Rzecznik Praw Obywatelskich składa kasację na korzyść obywatela, bo jego zarzuty mieściły się w granicach swobody wypowiedzi a nie wyczerpywały znamion przestępstwa
- Oskarżony działał bowiem przede wszystkim w interesie członków spółdzielni, a nie w zamiarze ugodzenia bezpośrednio w dobre imię pani prezes
Zastępca RPO Stanisław Trociuk zarzuca wyrokowi rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie prawa materialnego - 212 § 1 k.k. w związku z art. 212 § 2. Polegało ono na uznaniu, że przypisany oskarżonemu czyn wyczerpywał ustawowe znamiona tego przestępstwa, podczas gdy działał on w ramach swobody wypowiedzi, przysługującej mu na podstawie art. 10 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
Historia sprawy
Obywatel został oskarżony w trybie prywatnoskargowym o to, że w 2016 r. na łamach gazety w rubryce listy do redakcji oraz w piśmie do Krajowej Rady Spółdzielczej pomówił prezes Spółdzielni Mieszkaniowej nieprawdziwymi twierdzeniami co do rozliczeń finansowych spółdzielni i jej samowolnych działań w tym zakresie.
Na podstawie art. 212 § 1 Kodeksu karnego w związku z art. 212 § 2 oskarżyła go ona o utratę zaufania potrzebnego do zajmowania przez nią stanowiska oraz o poniżenie w opinii publicznej.
Sąd Rejonowy w 2017 r. uznał, że oskarżony naraził pokrzywdzoną na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania przez nią stanowiska oraz poniżył w opinii publicznej, co wyczerpało dyspozycję art. 212 § 1 k.k. w zw. z art. 212 § 2 k.k. Na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył wobec niego postępowanie na rok próby.
Wyrok nie został zaskarżony i uprawomocnił się.
Argumenty RPO
Rzecznik wnosi o uchylenie zaskarżonego wyroku i uniewinnienie obywatela.
Przedmiotem ochrony art. 212 k.k. jest cześć każdej jednostki rozumiana jako jej dobre imię i uznanie należne w odbiorze innych. Ochrona ta jednak nie ma charakteru bezwzględnego. Doznaje ograniczenia ze strony innych dóbr, których doniosłość w demokratycznym państwie prawa nie powinna być kwestionowana. Na gruncie art. 212 k.k. ścierają się bowiem dwie konstytucyjne wartości: prawo do ochrony dobrego imienia i zaufania potrzebnego na danym stanowisku, w zawodzie lub rodzaju działalności z prawem do swobody wypowiedzi.
Zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, wolność wyrażania opinii stanowi jeden z podstawowych fundamentów społeczeństwa demokratycznego oraz jeden z podstawowych warunków jego rozwoju, a także samorealizacji jednostki. Z zastrzeżeniem art. 10 ust. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, ma ona zastosowanie nie tylko do „informacji" lub „idei", które są przyjmowane przychylnie lub uważane za nieszkodliwe bądź obojętne, lecz również do tych, które obrażają, szokują i niepokoją. Tego bowiem wymaga pluralizm, tolerancja i otwartość myślenia, bez których o społeczeństwie demokratycznym nie ma mowy. Jak określono w art. 10 Konwencji, wolność ta podlega pewnym wyjątkom, które muszą jednak być rozumiane ściśle, a potrzeba jakichkolwiek ograniczeń musi zostać ustalona w sposób przekonujący.
W ocenie RPO sąd nie dokonał odpowiedniego wyważenia, czy ingerencja w prawo oskarżonego do wolności wyrażania opinii była „konieczna w społeczeństwie demokratycznym". Test „niezbędności w społeczeństwie demokratycznym" wymaga od sądu karnego ustalenia, czy zarzucana ingerencja rzeczywiście odpowiadała „naglącej potrzebie społecznej", czy była proporcjonalna do obranego, słusznego celu oraz czy władze krajowe są w stanie uzasadnić, że powody przez nie podane są istotne i wystarczające.
W ocenie Rzecznika treść zarzutów oskarżonego w kontekście, w jakim je poczynił, mieściła się w granicach prawa do swobodnej wypowiedzi i dozwolonej krytyki, a tym samym nie wyczerpywała znamion przypisanego mu przestępstwa.
Cały artykuł-kliknij tutaj
|
PiS uwłaszczył się na prokuraturze. Ludzie Ziobry mogą nią rządzić co najmniej do 2025 roku |
|
|
|
niedziela, 20 sierpnia 2023 08:18 |
Koniec substydiarnych aktów oskarżenia obywateli po dwukrotnej odmowie wszczęcia śledztwa lub dwukrotnym umorzeniu przez prokuraturę?
Ministerstwo chce, by o tym, kogo można oskarżyć, decydowała prokuratura. Będzie mogła odmówić przekazania akt sprawy do sądu, jeśli uzna, że subsydiarny akt oskarżenia nie został złożony przez osobę pokrzywdzoną. https://orka.sejm.gov.pl/proc9.nsf/ustawy/3216_u.htm
w art. 330 dodaje się § 4 w brzmieniu:
„§ 4. Jeżeli akt oskarżenia, którego odpis został przesłany prokuratorowi na podstawie § 3, nie został wniesiony przez pokrzywdzonego, prokurator odmawia przesłania akt postępowania przygotowawczego, zawiadamiając o tym prezesa sądu. Podmiotowi, który wniósł akt oskarżenia, przysługuje zażalenie na zarządzenie prokuratora o odmowie przesłania akt postępowania przygotowawczego; właściwy do rozpoznania zażalenia jest prokurator nadrzędny.”;
Prokurator będzie więc decydować, kto jest pokrzywdzony. Będzie można złożyć odwołanie. Ale uwaga: nie do sądu, tylko do prokuratora nadrzędnego. Oznacza to, że przepis de facto pozbawia obywateli prawa do ostatecznej kontroli sądowej decyzji prokuratury.
Ta ustawa to groźny precedens, który pokazuje, że PiS łatwo władzy nad krajem nie odda. Już teraz zabezpiecza na wszelkie sposoby swoje wpływy w państwowych instytucjach. W czwartek, 17 sierpnia 2023 r., Sejm głosami posłów Zjednoczonej Prawicy ostatecznie uchwalił zmiany w prawie, które de facto uwłaszczają rządzącą partię na ważnej dla wymiaru sprawiedliwości i demokracji instytucji – prokuraturze.
Teraz ministerstwo chce, by o tym, kogo można oskarżyć, decydowała prokuratura. Będzie mogła odmówić przekazania akt sprawy do sądu, jeśli uzna, że subsydiarny akt oskarżenia nie został złożony przez osobę pokrzywdzoną.
Prokurator będzie więc decydować, kto jest pokrzywdzony. Będzie można złożyć odwołanie. Ale uwaga: nie do sądu, tylko do prokuratora nadrzędnego. Oznacza to, że przepis de facto pozbawia obywateli prawa do ostatecznej kontroli sądowej decyzji prokuratury.
Czytaj więcej-Kliknij tutaj
|
Ulga dla niepełnosprawnych na nierównych zasadach |
|
|
|
czwartek, 06 lipca 2023 12:02 |
Fiskus zgadza się na korzystanie z ulgi rehabilitacyjnej wstecz, ale nie przez wszystkich. Liczy się bowiem data powstania niepełnosprawności, a nie data wydania potwierdzającego ją orzeczenia. Problem powstaje, gdy organ wydający orzeczenie twierdzi, że daty powstania niepełnosprawności nie da się określić. Według ekspertów podatnicy powinni wówczas móc skorzystać z ulgi na podstawie np. dokumentów otrzymanych od lekarza.
Mimo iż stanowisko organów podatkowych jest co do zasady korzystne, to nie dotyczy wszystkich niepełnosprawnych. Według fiskusa można odliczyć wydatki rehabilitacyjne wstecz pod warunkiem, że w orzeczeniu wskazano datę powstania niepełnosprawności. Inaczej będzie, gdy orzeczenie nie określa tej daty. Wówczas można odliczyć wydatki poniesione po otrzymaniu orzeczenia, ale nie te poniesione wcześniej.
Decyzja organu orzekającego wpływa na podatki Przykładem może być Czytelniczka Prawo.pl, która otrzymała orzeczenie o niepełnosprawności w 2023 r. z powodu choroby onkologicznej. Sama choroba została jednak zdiagnozowana w 2021 r. Czytelniczka przeszła wówczas chemioterapię i operację. Chciała skorzystać z ulgi za 2023 r. oraz za lata poprzednie – 2021 i 2022, kiedy ponosiła wysokie wydatki na cele rehabilitacyjne. Okazuje się jednak, że nie jest to możliwe. Organ orzekający stwierdził bowiem w orzeczeniu, że nie da się określić daty powstania niepełnosprawności.
- W tej sytuacji możliwość odliczenia wydatków wstecz zależy wyłącznie od tego, czy organ orzekający określi w decyzji, kiedy powstała niepełnosprawność. Może to stawiać osoby niepełnosprawne w nierównej sytuacji, odbierając niektórym prawo do odliczenia poniesionych wydatków – mówi Grzegorz Grochowina, szef zespołu zarządzania wiedzą w departamencie podatkowy w KPMG w Polsce.
Fiskus różnicuje podatników Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zajął negatywne stanowisko w podobnej sprawie w interpretacji nr 0115-KDIT2-2.4011.80.2019.1.MM. Odpowiadał w niej na pytanie podatnika, który chorował od kilku lat w związku ze zwyrodnieniem kręgosłupa oraz stawów biodrowych. W lutym 2018 r. przebywał na turnusie rehabilitacyjnym i posiada fakturę dokumentującą wydatki za przebyte leczenie. W lipcu 2018 r. otrzymał orzeczenie, w którym ustalono umiarkowany stopień niepełnosprawności. Organ orzekający stwierdził bowiem, że „nie da się ustalić” od kiedy istnieje niepełnosprawność.
Czytaj więcej: Ulga rehabilitacyjna przysługuje wstecz - od daty powstania niepełnosprawności >>
Dyrektor KIS stwierdził, że podatnik nie może dokonać odliczenia wydatków poniesionych w lutym 2018 r., ponieważ wydatek poniesiony został w okresie, gdy nie posiadał jeszcze orzeczenia o niepełnosprawności.
W zupełnie innej sytuacji są osoby, które mają w orzeczeniu określoną datę powstania niepełnosprawności. Potwierdza to interpretacja nr 0111-KDSB2-1.4011.58.2023.2.AM dotycząca kobiety, która chciała skorzystać z ulgi na niepełnosprawną córkę, u której stwierdzono autyzm
Czytaj więcej na Prawo.pl: https://www.prawo.pl/podatki/ulga-rehabilitacyjna-a-data-w-orzeczeniu,522069.html
|
Wyrok ws. kredytów frankowych. Jest decyzja TSUE |
|
|
|
czwartek, 15 czerwca 2023 09:06 |
TSUE wydał przełomowy wyrok dla sektora bankowego oraz frankowiczów. Trybunał stanął po stronie tych drugich. Orzekł m.in., czy w sytuacji unieważnienia umowy kredytowej z powodu nadużyć bankowi należy się wynagrodzenie za korzystanie z kapitału przez kredytobiorcę.Prawo Unii nie stoi na przeszkodzie temu, by w przypadku uznania umowy kredytu hipotecznego zawierającej nieuczciwe warunki za nieważną, konsumenci żądali od banku rekompensaty wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych" - orzekł Trybunał.
Co więcej: "Prawo to stoi natomiast na przeszkodzie temu, by banki dochodziły podobnych roszczeń względem konsumentów" - dodał Trybunał. "(...) ewentualne uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną jest skutkiem stosowania nieuczciwych warunków przez Bank. W związku z tym nie można dopuścić ani do tego, by czerpał on korzyści gospodarcze ze swojego niezgodnego z prawem zachowania, ani do tego, by otrzymał odszkodowanie za niedogodności nim wywołane" - podkreślił TSUE.
Kliknij tutaj- czytaj więcej
|
Zapraszamy serdecznie na Walne Zgromadzenie Stowarzyszenia-12.06.2023 o godz.16.00 |
|
|
|
środa, 31 maja 2023 10:26 |
Drodzy Członkowie Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu .
W imieniu Zarządu naszego Stowarzyszenia zapraszamy Was serdecznie na Walne Zebranie Sprawozdawcze , które odbędzie się w poniedziałek 12 .06 czerwca o godz. 16.00 w siedzibie naszego Stowarzyszenia ul.Schodowa 5/3 w Bielsku Białej .Oficjalne zaproszenie wraz z proponowanym porządkiem obrad przesyłam w załączeniu.
Jednocześnie przypominam o uregulowaniu składek członkowskich w wysokości 20 zł miesięcznie. Najwygodniejszą formą wpłaty składek jest przelew na konto Stowarzyszenia w Nest Banku nr konta 41 2530 0008 2048 1030 4044 0001
Opłata składek będzie także możliwa podczas zebrania. Informację o zaległościach można uzyskać u Skarbnika naszego Stowarzyszenia.
Serdecznie zapraszamy.
Zarząd Stowarzyszenia
|
|
|