"Momentami odnosiłam wrażenie, że cały ten proces to była farsa". Sprawa Arkadiusza Kraski Drukuj
piątek, 09 lipca 2021 08:17

 Jerzy Jachnik: " Warto przeczytać. Warto też zastanowić się jak funkcjonował podobno sprawiedliwy wymiar sprawiedliwości. Sądy, prokuratura i policja razem tworzyły i ukrywały dowody. Twierdzenie, że sądy były kiedyś sprawiedliwe a dzisiaj nie, jest skandaliczne. Sądy były i są niesprawiedliwe. I nikt tak naprawdę nie chce prawdziwej reformy prokuratury, policji i sądów"

Taśma

- Momentami odnosiłam wrażenie, że cały ten proces to była farsa - powiedziała w 2016 roku pani Ewa Cisoń, matka Marka, gdy po raz pierwszy opowiadała przed kamerą o swoim dramacie. - Do tej pory mam odczucia, że sprawa była zakłamana. Świadkowie plątali się w zeznaniach lub nic nie mówili, bo się bali. Jako matka czuję, że było inaczej.

 

Nie byłoby wrażenia farsy, gdyby podczas procesu przed Sądem Okręgowym w Szczecinie ujawniono kluczowy dowód, jakim była taśma z monitoringu ze stacji CPN. Przez  niemal dwadzieścia lat kaseta VHS z zapisem zbrodni przeleżała w sądowym magazynie dowodów rzeczowych i nikt - poza Arkadiuszem Kraską - nigdy się o nią nie upominał. To chyba pierwszy taki przypadek w Polsce, gdy sąd wydał wyrok dożywocia, mając pod nosem dowód niewinności oskarżonego.

Kliknij tutaj: czytaj więcej 

Komentarze (0)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!