Czy urzędnicy ministerstwa naprawdę wiedzą lepiej, czego potrzebują i chcą spółdzielcy? Drukuj
wtorek, 11 sierpnia 2020 13:53

A może najlepiej zapytać stowarzyszenia,które działają w ramach swoich spółdzielni ??A nie jak zwykle wierzyć urzędnikom ??

Ministerstwie Sprawiedliwości trwają prace nad kolejną nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Najważniejsze założenie – usprawnienie zarządzania – jest z gruntu słuszne. Wszyscy chcemy, żeby spółdzielnie były sprawniej zarządzane. Czy na dobrych chęciach się nie skończy? Ostateczny projekt spółdzielczej reformy nie jest jeszcze znany, ale już kierując się enuncjacjami prasowymi osób – jak się zdaje – odpowiedzialnych za ten projekt, w tym w szczególności jednego z wiceministrów resortu sprawiedliwości, pozwolę sobie jako praktyk zajmujący się na co dzień obsługą prawną spółdzielni na kilka przyziemnych refleksji.

Jednym z zasadniczych założeń kolejnej reformy spółdzielczości mieszkaniowej ma być przyjęcie, że prezesa zarządu spółdzielni wybiera oraz odwołuje walne zgromadzenie jej członków. Jednocześnie kadencja prezesa zarządu zgodnie z enuncjacjami prasowymi wynosiłaby maksymalnie pięć lat. Dana osoba mogłaby jednak piastować swoje stanowisko dłużej niż przez jedną kadencję. Do zadań rady nadzorczej należałby z kolei wybór zastępców prezesa i innych członków zarządu. Działoby się to już jednak na wniosek wybranego przez walne zgromadzenie prezesa i w oparciu o jego rekomendacje. Kadencja zarządu jako takiego byłaby w taki sposób związana z kadencją prezesa – gdyby ten został odwołany przez członków spółdzielni, wówczas swoją pracę w zarządzie zakończyliby niejako z automatu również jego pozostali członkowie.

Zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych ma być oczywiście więcej. Tak np. zgodnie z przygotowywanym projektem w przypadku większych spółdzielni każdy z jej członków ma posiadać indywidualne konto teleinformatyczne, przy pomocy którego będzie mógł nawet zdalnie uczestniczyć w głosowaniach i wyborach. Założenie takiego konta będzie obowiązkiem spółdzielni posiadającej minimum stu członków, a więc faktycznie niemal każdej. Dodatkowo obrady walnego zgromadzenia będą musiały być transmitowane na stronie internetowej spółdzielni.

Nie twierdzę bynajmniej, że polska spółdzielczość mieszkaniowa jest oazą wszelkiej szczęśliwości i nie potrzebuje mądrej refleksji, a nawet wyważonych, racjonalnych zmian ustawowych.

Czytaj więcej :kliknij tutaj 

 

Komentarze (0)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!