Wyrok rażąco niesprawiedliwy
Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę (wymierzając karę łączną) na dwa lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Apelację od tego rozstrzygnięcia wywiódł obrońca oskarżonego. Okazała się ona częściowo zasadna, choć nie poskutkowała zmianą orzeczonej kary. W czym rzecz? Otóż sąd okręgowy nie był w stanie określić precyzyjnie wartości mienia związanego z oszustwem. Wskazał więc jego przybliżoną kwotę. To jednak – w ocenie wyższej instancji – niedopuszczalne.