Min. Ćwiąkalski: koniec z nagrywaniem rozpraw - skandaliczna decyzja - pełny tekst na naszym forum: Sądy Drukuj
niedziela, 28 marca 2010 13:15

Ministerstwo Sprawiedliwości zawiesza program obowiązkowego nagrywania rozpraw. Zdaniem ministerstwa jest zbyt drogi i nieefektywny. Min. Ćwiąkalski twierdzi, że wystarczy jak zaprotokołuje protokolant a uczestnik będzie to mógł sprawdzić na komputerze. Zdumiewa fakt, że mówi to były adwokat, uznany profesor prawa karnego i zarazem Minister Sprawiedliwosci w jednej osobie. Dotychczas nie krytykowaliśmy Z. Ćwiąkalskiego, poza decyzjami personalnymi, jednak ta decyzja jest decyzją skandaliczną. 

 

Prawo do nagrywanie rozpraw przez jej uczestników to podstawowy postulat Stowarzyszenia. I nie chodzi tutaj wyłącznie o nagrywanie przez Sąd ale zgodne z prawem nagrywanie przez uczestnika i na jego wniosek  rozprawy, po to aby mogło ono stanowić dowód fałszowanej treści protokołów rozpraw ustawianych pod wyrok. Drugi powód:  to nagrywanie wymusza kontrolę nad właściwymi zachowaniami oskarżonego, świadka, adwokata, prokuratora i Sądu. Wprowadzone bowiem sądowe komputery zamiast maszyn do pisania  o ironio umożliwiły Sądowi po rozprawie  zmianę treści protokołu rozprawy poprzez dopisywanie lub usuwanie faktycznych zeznań, co było nie do udowodnienia. Sądy odmawiają także prostowania protokołu na wniosek strony a nieprawdziwą treść potwierdzali prokurator i protokolant ( patrz. np. ASR Monika Lisowska, SSR Anna Zgierska - Kuropatwa). Jesteśmy w posiadaniu postanowienia SSR Anna Zgierska - Kuropatwa oraz prok. B. Dyląg z Prok. Rej. w Cieszynie, którzy wręcz piszą: o treści protokolu decyduje Przewodniczący  a zwyczajem w RP jest streszczanie ( dop. nasz oszukiwanie)protokołou rozprawy. Takie zachowania są zapisane w protokołach i postanowieniach, co dowodzi, że wg sędziów RP to nie faktyczny przebieg rozprawy decyduje o treści protokołu a wola przewodniczącego. Zaś w przypadku rozpraw apelacyjnych wogóle zaniechano protokolowania treści mowy stron, co powoduje całkowitą dowolność w wyrokowaniu. Takie zachowanie Sądu jest nagminne. Fakty takie istniały i to nazbyt czesto. Sądowy protokół rozprawy jako jedyny nie podpisuje  uczestnik ani osoba składająca zeznania. Jest to wyjątek, bowiem na Policji i w Prokuraturze taki protokół świadek i inne osoby składające zeznania zawsze podpisują.  Jeżeli dojdzie do faktycznego zabronienia nagrywania rozpraw, to znaczy że wbrew składanej woli Ministra Ćwiąkalskiego wracamy  do białoruskiego sposbu prowadzenia rozpraw, co będzie skandalem !!!  W tej sprawie rację miał Min. Ziobro, choć poza obietnicami prawa do nagrywania rozpraw  nie ustanowił a mógł to zrobić !!! 

Komentarze (0)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!