Salim Touahri: To są takie metody prokuratury, które mają złamać człowieka. Poczułem, jak nieludzki jest system Drukuj
piątek, 07 maja 2021 15:03

Czy w prokuraturze RP coś się zmienia ? Moim zdanie nie. Nadal masowo oskarża się na podstawie małego świadka koronnego, który ratując siebie zeznaje co sobie prokuratura życzy. Moim zdaniem sam pomysł świadka koronnego był dobry ale wyłącznie do postępowania przygotowawczego. Innymi słowy świadek koronny duży i mały zgłasza organom ścigania przebieg przestępstwa oraz jego uczestników a te muszą znaleść dowody z wyłączeniem dowodu ze świadka koronnego przed sądem. Nie może też popełniać nadal przestępstw. Inaczej instytucja ta była jest i będzie nadużywana przez przestępców i organy ścigania. Oczywistym bowiem jest że przestępca - świadek koronny zezna wszystko na każdego za wyjście z więzienia a dodatkowo pozostaje nadal bezkarny i popełnia przestępstwa nadal. Co Państwo na to ?

Widziałem na moim ciele czerwone świecące lasery z wycelowanych karabinów. Przeraziłem się, że jeszcze moment, a mnie zastrzelą. Pierwsze, co sobie pomyślałem, to dlaczego mnie zatrzymują. Przecież ja nic nie zrobiłem – mówi w rozmowie z Onetem Salim Touahri, znany polski zawodnik MMA. Ostatnie 14 miesięcy spędził w areszcie tymczasowym. Trafił tam na podstawie słów tzw. małego świadka koronnego, który na początku roku został skazany za składanie fałszywych zeznań.

 

  • Spędziłem 14 miesięcy w areszcie tylko na podstawie fałszywych zeznań tzw. małego świadka koronnego. Prokurator nigdy ich nie zweryfikował – opowiada sportowiec
  • Po konfrontacji jeden z policjantów CBŚP powiedział do mnie: Salim, jeśli tego nie zrobiłeś, to się nie przyznawaj. Myślę, że oni od początku wiedzieli, że jestem niewinny – zdradza
  • Bardzo znana pani sędzia napisała w odpowiedzi, że mogłem się liczyć z konsekwencjami swoich działań. Napisała, że jestem niewiarygodny, a Krystian K., który został skazany m.in. za składanie fałszywych zeznań, jest wiarygodny. Ta sędzia nigdy nie powinna tego napisać na tym etapie postępowania – ocenia
  • Przestępcy zmyślają sobie historię i chodzą "po wolności", a ja trafiłem do aresztu. To jest to bezpieczeństwo, o którym tak mówią najważniejsze osoby rządzące naszym państwem? – pyta
  • Zostałem wplątany w coś, co do tej pory znałem tylko z filmów. Mam jednak duszę wojownika i wiem, że prawda w końcu zwycięży – przyznaje

Salim Touahri

Klinij tutaj: czytaj więcej 

 

Komentarze (0)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!