Zamiast do szpitala trafił do aresztu. Tę przemoc można określić jako tortury! Drukuj
piątek, 03 listopada 2017 13:47

Schizofrenik zamiast do szpitala psychiatrycznego trafia do aresztu. Rodzina miesiącami nie może uzyskać zgody na widzenie. Sprawą interesuje się Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich i stwierdza, że "w takich warunkach z całą pewnością pobyt nie jest leczeniem".Krzysztof Olkowicz uznał ograniczanie widzeń z bliskimi pana Juliana za "nieludzkie". Jako wieloletni dyrektor służby więziennej zwrócił też uwagę na skandaliczne - w jego ocenie - potraktowanie przez prokuraturę informacji o domniemanym pobiciu Juliana przez strażników aresztu. Śledztwo ruszyło dopiero po kontroli rzecznika. Dlaczego wcześniej odmówiono wszczęcia śledztwa? - Zdaniem prokuratora, te okoliczności, które wtedy były znane prokuraturze, nie uzasadniały wszczęcia postępowania - odpowiada Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Potwierdza, że czynności prowadzone są przez tę samą śledczą, która wcześniej wszczęcia postępowania odmawiała.

Gdzie są te wspaniałe idee i morale sędziów, którzy nakazują Julianowi chorującemu na schizofrenię paranoidalną, umieścić go w więzieniu,gdzie leczenie polega na biciu przez strażników ?! Czy może Ci sędziowie mają schizofrenię paranoidalną,bo nie wiedzą,że osoba z taka jednostką chorobową zamknięta i odizolowana bez leczenia a z odpowiednią dawką przemocy zostaje pozbawiona wszelkich praw człowieka oraz możliwości szybkiego powrotu do zdrowia ?Czy takie osoby w Polsce naprawdę powinny być sędziami?Skandaliczne jest to,że nie udzielono choremu psychicznie pomocy psychologicznej i psychiatrycznej pomagając niwelować objawy schizofrenii paranoidalnej!!!

Zastępca RPO o dramacie Juliana Szulczyńskiego

Cały program w Uwaga TVN- kliknij 

Komentarze (0)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!