- Projekt jest bardzo obszerny, samo uzasadnienie liczy ponad 500 stron, a i nowelizacja jest bardzo duża i dotyczy wielu aspektów. Idea jest taka, by postępowania cywilne były szybsze i sprawniejsze, by wyeliminować możliwości ich paraliżowania. Przyznanie sądowi dużo większej swobody i pewnych narzędzi do organizowania tego postępowania jest jak najbardziej słuszne. Są też planowane rozwiązania, co do których mamy obawy i wątpliwości - powiedział Jan Prasałek.
Jakie rozwiązania planuje ustawodawca?
- Do tej pory sąd miał być sfinksem, który wysłuchuje strony, przyjmuje lub odrzuca zgłaszane wnioski dowodowe, ale nie mógł sugerować stronom, w którą stronę będzie szło postępowanie. Dlatego strony, trochę w ciemno, zgłaszają świadków, biegłych, bo nie wiedzą, czy ten materiał dowodowy, który został przedstawiony przez ich pełnomocnika, już przekonał sąd, czy też może nie przekonał. Mówiąc obrazowo: czy powinienem powołać 1, 5 czy może - z ostrożności procesowej - 10 świadków.