Arogancja, agresja i tupet Pani Prezes Sądu Rejonowego w Siemianowicach - Śląskich - SSR Beaty Bergier w dniu 19.10.2010 r. Drukuj
czwartek, 21 października 2010 13:14

W dniu tym na godz. 13,30  wyznaczono rozprawę, której uczestnikiem jest stowarzyszenie. ZOBACZ czego dotyczy. Przed Sąd Rejonowy w Siemianowicach przybyło 9 członków stowarzyszenia wliczając w to oskarżonego.  Po uzgodnieniu z właścicielem prywatnej posejsji po drugiej stronie ulicy, przy której mieści się Sąd, przedstawiciele stowarzyszenia rozwiesili  na prywatnym płocie baner o treści:   

                                                      PRAWO UMIERA - SPRAWIEDLIWOŚCI BRAK

W tym momencie pracownicy i sędziowie wraz z Panią Prezes natychmiast przerwali "pracę"  kawową. Z przerażeniem  zjawili się w oknach sądu. Na korytarzu zaś w tym czasie znajdowało się dwóch sędziów cywilistów, którzy  nie mniej przerażeni i oburzenie zaczęli komentować i twierdzić, iż  treść baneru obraża ich godność (szczyt głupoty) i trzeba zasięgnąć opinii karnistów jak ich załatwić. Potem  Ten głupszy udał się na wojenną naradę. 

Członkowie stowarzyszenia w tym samym czasie,  po zawieszeniu  baneru  na prywatnym ogrodzeniu,  przeszli  pod salę rozpraw oczekując na jej rozpoczęcie. Wtedy też sekretarka poinformowała, że Przewodnicząca jest chora i sprawa spadła z wokandy.  W związku z powyższym prezes stowarzyszenia,  jako uczestnik poprosił o spotkanie z Przewodniczącą Wydziału II Karnego Sądu Rejonowego - SSR Renatą Marmol.

Został przyjęty i przedstawił zarzut,  dlaczego sąd nie poinformował stowarzyszenie telefonicznie o zaistniałej sytuacji, tym bardziej, że w protokole i wydanym zarządzeniu sędzi jest numer telefonu i jej decyzja o telefonicznym informowaniu stowarzyszenia, które na sprawę dojeżdża 80 km - tracąc czas i ponosząc koszty. Nie bedziemy cytować treści spotkania, ale podkreślenia wymaga, iż w przeciwieństwie do Prezesa Sądu , pani Przewodnicząca Renata Marmol zachowała się z kulturą i godnością . Po rozmowie z Przewodniczącą wyszliśmy z sądu i zaczęliśmy zwijać baner. 

W tym samym momencie pod Sąd podjechało w pośpiechu 2 funkcjonariuszy Policji i 3 ze Straży Miejskiej informując nas, że pani Prezes SSR Beata Bergier:

-  zawiadomiła obie instytucje o popełnionym wykroczeniu, które polegać miało na krzykach i głośnym zachowaniu pod budynkiem sądu, co zakłócało pracę Pani Prezes ( picie kawy)

- a po drugie zorganizowaliśmy nielegalne zgromadzenie - bez wymaganego zezwolenia.

Zdenerwowany policjant zaczął telefonicznie zdawać sprawozdanie przełożonym uznając, że baner z napisem jest flagą a stroje statutowe  stowarzyszenia obrażają sąd (cała ta sytuacja została nagrana). 

 

Głupota wg nas ma jednak swoje granice. Spytaliśmy funkcjonariuszy czy znana jest im ustawa o zgromadzeniach i oświadczyliśmy, że 9 osobowa grupa nie jest zgromadzeniem i nie wymaga zezwolenia ani zgłoszenia. (Tak było wyłącznie za Stalina i w stanie wojennym). Te ustawowe wymogi winna znać  z urzędu Pani Prezes Sądu.

Dodatkowo wytłumaczyliśmy  funkcjonariuszom, iż żaden urząd  umiasta nie wydaje zezwolenia a w celach organizacji zgromadzenia dokonuje się wyłącznie zgłoszenia. 

Oświadczyliśmy, co było także widać, że  nie dysponujemy żadnym sprzętem nagłaśniającym ani też nie zachowywaliśmy się głośno. Wręcz przeciwnie - nigdy tak cicho nie byliśmy -  bo też i naszym zamiarem nie bylo nic innego jak zaprotestowanie braku sprawiedliwości w RP - poprzez powieszenie banera.

Nie dziwi nas brak wiedzy funkcjonariuszy policji i straży miejskiej o treści ustawy dotyczącej zgromadzeń, gdyż z pewnością nikt ich tego nie uczy, a oni wykonywali polecenie swoich szefów, którzy ustawy tej także nie znają - co już musi dziwić.

Kompromitujące było jednak zachowanie Prezesa Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich - SSR Beaty Bergier, która jak widać nie tylko nie umie liczyć do 15 (zgromadzeniem wg ustawy jest wyłącznie grupa osób powyżej 15), nie zna ustaw,  ale także zawiadomiła o niepopełnionym wykroczeniu, tj.  o zakłócaniu porządku publicznego i głośnym zachowaniu członków stowarzyszenia.

Tym samym zajęła niepotrzebnie  czas 5 funkcjonariuszy publicznych, nadużywając swoich uprawnień.   Zaś jej celem  było zastraszenie legalnie działającej organizacji, podobnie jak to robiono pod Krzyżem.  Jak się zdaje śnią jej się  nadal czasy stalinowskie. W sprawie tej Stowarzyszenie złoży odpowiednie skargi i zawiadomienie o przekroczeniu ukrawnień przez Prezesa Sądu Rejonowego SSR Beaty Bargier. 

Nie ma się więc co dziwić zdesperowaniu normalnych ludzi, kiedy funkcjionariusze publiczni  szczują swoich kolegów  na zachowujących się z godnością i zgodnie z prawem członków organizacji pozarządowej - legalnie działającej.  

Przypominamy, że w tym samym dniu doszło do tragicznego nieszczęścia w Łodzi  o czym mówiono we wszystkich mediach w Polsce. Zaś odpowiedzią na to nieszczęście była  arogancja i buta Prezesa Sądu w Siemianowicach - SSR Beaty Bergier. Osoby takie jak w/w sędzia  nigdy niczego się nie nauczą i nigdy też nie będą dobrymi sędziami ani szefami. Ich pierwsza zasada to jak widać zastraszanie i demonstracja siły.  

Na tym tle wręcz jako promyk słońca jawi się  właściwe zachowanie Przewodniczącej II Wydziału Karnego tego samego sądu - SSR Renaty Marmol. Nie będziemy jednak zbyt chwalić, aby Pani Prezes nie zrobiła jej krzywdy.      

Komentarze (2)
  • JOHN RAMBO VI  - Przekręty policji, prokuratury i innych
    Oczywistym jest fakt, korupcji w sądach. Im większa presja społeczna tym większe łapówki dla sędziów i całej świty sędziowsko-prokuratorskiej. Mnie dziwi jedno... czemu jeszcze ktoś nie wysadza tego w powietrze... Myślę, że przyjdzie na to niedługo czas i ochotnicy się trafią. Chcieliśmy Unii to będziemy mieć. Nie ma wolności w UE, a rasizm w służbach się szerzy... czekać tylko na wojnę nam czas pozostał. Oby jak najszybciej. pozdrawiam założycieli Stowarzyszenia AIB
  • jacek19695@o2.pl  - jak
    kawa wystygła sędzia się rozchorowała rozprawa się nie odbyła same straty więc nie warto drażnić rogacizny miech się pasie w spokoju
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!