Dwóch mężczyzn o tym samym imieniu, dwa przypadki użycia paralizatora, dwie głośne sprawy dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji. Tylko w jednym przypadku policjanci usłyszeli zarzuty i zostali aresztowani. Sprawa Igora C., który jest ofiarą interwencji lubelskich funkcjonariuszy, pokazuje jak powinny działać organy ścigania.W obu przypadkach policja zapowiadała dokładne wyjaśnienie sprawy.Lubelskie organy ścigania potrzebowały 12 dni na postawienie zarzutów trzem policjantom.Do tej pory nikt nie usłyszał zarzutów w sprawie śmierci Igora Stachowiaka