22 maja - program "Pańsatwo w państwie", z moim udzialem. Mam nadzieję, że uda się także wyjaśnić kto ochrania od 16 lat innego 30 milionowego oszusta z Bielska - Białej oraz dlaczego ten sam prokurator nie ujawnił pralni wielu milionów złotych pomiedzy firmami Janberg z Bielska - Białej a kliniką w Żorach, choć prokuratura i sądy dobrze o tym wiedziały. Jaki udział mieli w tym procederze Bank Śląski oraz sędziowie ze Śląska i Sądu Najwyższego.

Bracia- Jan i Roman Łackowie z Ustronia zostali skazani za posługiwanie się nierzetelnymi fakturami. 
Mieli w ten sposób wyłudzać podatek VAT. Prokurator- Zbigniew T. z Bielska- Białej, który prowadził sprawę, kilka lat wcześniej sam został skazany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Akt oskarżenia przeciwko braciom opierał się na zeznaniach skruszonego gangstera, któremu jak się okazuje, prokurator Zbigniew T. niejednokrotnie doradzał w sprawach prywatnych. Mężczyźni dzwonili do siebie blisko 90 razy w ciągu miesiąca. Według bielskiej prokuratury to normalne, ponieważ każdy ma prawo zasięgać porady u prokuratora. W nagranych przez Jana Łacka rozmowach z Tadeuszem P. mężczyzna przyznaje się, że w zamian za obniżenie kary został zmuszony do obciążenia braci. Co ciekawe, wpływające do prokuratury zawiadomienia o tym, że skruszony gangster dalej popełnia przestępstwa, trafiają do rozpatrzenia w ręce prokuratora Zbigniewa T. Ten, przez 10 miesięcy nie robi ze sprawą nic, za co zostaje ukarany jedynie rozmową dyscyplinującą. Prokurator Zbigniew T. oskarżał również innego bohatera naszego programu- Jerzego Jachnika. Po 11 latach akt oskarżenia okazał się bezpodstawny.
Czekamy na Państwa komentarze. Posty lub ich fragmenty mogą pojawić się na antenie podczas trwania programu. Pisząc na naszym profilu, wyrażacie Państwo na to zgodę

https://www.facebook.com/panstwowpanstwie/?fref=t