czwartek, 17 stycznia 2013 22:44 |
Nie tak dawno pisaliśmy artykuł pt. Dla niego i innych SSO w Bielsku-Białej 12 letnia przewlekłość to 10-cio miesięczna bezczynność sądu. - całość kliknij. Tak się sądziło przewlekłość w Bielsku-Białej, którą mają gdzieś SSO Wojciech Paluch a przykład z niego bierze SSR Paweł Kudelski. Ale koniec z oszukańczym kabaretem; od 28.03.2013 r. Oto nasz orzeł - Rzecznik Na wstępie podkreślić należy, że wszyscy jak jeden sędziowie Sądu Okręgowe w Bielsku - Białej wraz z Rzecznikiem Dyscyplinarnym SSO Wojciechem Paluchem oraz Prezesem SO Piotrem Wójcigą nie wiedzą od kiedy liczy się przewlekłość postępowania w sprawie. Permanentnie od lat oszukują skarżących i liczą ją wyłącznie przed daną instancją.
Pan sędzia pisze brednie o chorobach i pierwszeństwie w sprawach aresztowych ale ani słowa o tym, że od wpłynięcia akt do Sądu Rejonowego Wydział III Karny w Bielsku-Białej doszło do 10 miesięcznej zamierzonej bezczynności w wyznaczaniu rozprawy. Ani słowa także o tym, że kilkakrotnie wyłączał się sam od prowadzenia sprawy Jerzego Jachnika - ostatni raz w 2007 r. o czym pewno ze względu na słabą pamięć sam zapomniał. Zatem nie powinien rozpoznawać wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego a jednak go rozpoznawał a co gorsze oszukiwał wnioskodawcę.
Czemu ? Bo sprawa dotyczy chronionego przez sądy RP - ING Banku Śląskiego, jego dyrektorów, naczelników w handlu i tworzeniu dla biznesmenów oszustów - fikcyjnych informacji bankowych i podrabiania danych na rachunkach i umowach bankowych klienta. Czytelniku: Jak nie wierzysz to kliknij !!!
Sprawę SSO W. Palucha zgłosiliśmy do Rzecznika Dyscyplinarnego KRS wraz z dokumentami w dniu 7.01.2013 r. w trakcie konferencji w Senacie RP. Zobaczymy czy KRS odpowie czy będzie milczał.
Od dzisiaj 17.01.2013 r. dysponujemy dowodem z dokumentu( aktem oskarżenia i zawiadomieniem o terminie rozprawy), że Pan SSO Wojciech Paluch - jako z-ca Rzecznika Dyscyplinarnego bezczelnie oszukiwał w swoim piśmie. W innej sprawie w grudniu 2012 r. wpłynął do tego samego wydziału sądu akt oskarżenia przeciwko pani X - bynajmniej nie aresztowanej, a już na połowę lutego 2013 r. wyznaczono termin całkiem świeżej bo 2 miesięcznej sprawy. Zatem to nie choroby i kłopoty kadrowe uniemożliwiają przez 10 miesięcy nie wyznaczanie rozprawy przeciwko ING Bank Śląski, a po prostu wieloletnia ochrona przestępstw przez prokuraturę i sądy mafii Banku Śląskiego. Co gorsze bierze w tym udział Z-ca Rzecznika Dyscyplinarnego sądu ukrywając prawdę i podając nieprawdziwe przyczyny wielomiesięcznej zwłoki. Informację tą przekażemy także do KRS, Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego z wnioskiem o odwołanie rzecznika - kłamcy. Co jeszcze gorsze: to ambicje awansowe SSO Wojciecha Palucha do SA w Katowicach.
Uwaga; w sprawie tej maczali swoje łapki od 2001 - 2013 r. następujący prokuratorzy i sędziowie: 1. prokurator Krzysztof Biegun, który nie tylko, że tolerował już w 2002 r. fałszerstwo dokumentów bankowych to jeszcze oskarżył Jerzego Jachnika o zniesławienie, ale sprawę przegrał.
2. prokurator Barbara Dziębor za czasów, której doszło do drugiego fałszowania umów rachunku bankowego, a która z powodu swojej dyspozycyjności ewidentne przestępstwo umorzyła
3. nadzorował sprawę oczywiście prokurator Zbigniew Twardowski, który w tym czasie sam miał sprawę za jazdę po pijanemu i potrącenie śmiertelne człowieka, a Jachnik występował przeciwko niemu
3. była asesor Monika Lisowska, która zmieniała treść protokołów i pisała doniesienie na J. Jachnika
4. SSR Wojciech Salomon, który udawał przez kilka lat, że sądzi po czym sprawę umorzył, a Sąd okręgowy oddalił pierwszą skargę na przewlekłość wbrew postanowieniu Sądu Najwyższego
5. SSR Radosław Molenda, którego opiekuńczość do ING Bank Śląski była wręcz zdumiewająca.
Przez 12 lat kolejni znamienici sędziowie Sądu Okręgowego - w Bielsku-Białej oddalali oczywiście uzasadnione 2 skargi na przewlekłość. W latach 2001 - 2003 całe tabuny sędziów Sądu Rejonowego wyłączali się od prowadzenia tej sprawy SAMI !!! nie mając do tego żadnych podstaw prawnych- a wnioski te rozpoznawano kilkakrotnie po wiele miesięcy. Czemu? - aby wydłużyć a potem przedawnić część oczywistych przestępstw W sprawie przez 12 lat było 40 sygnatur spraw, które ci znamienici prawnicy RP zapisywali w statystykach jako 40 załatwionych spraw, tym czasem tą samą jedną sprawą nadal kręcą !!! I powiedzcie, że w Polsce nie działa mafia prawnicza chroniąca ING Bank Śląski i nie tylko.
Panie Rzeczniku SO w Bielsku-Białej mamy także dwa dodatkowe pytania:
1. Kto będzie rozpoznawał skargi na Pana żonę - także sędzię z bielskiego sądu? Pan? 2. Kiedy uzyskamy odpowiedź na naszą skargę i pismo w sprawie wyznaczenia apelacji karnej biznesmena - oszusta a obecnie radcę prawnego Jana N, bo minęło już prawie 9 miesięcy od wydania wyroku. Informujemy pana Rzecznika i Pana Prezesa SO, że zgodnie z ustawą prawo o ustroju sądów powszechnych na skargę trzeba odpowiedzieć w ciągu 30 dni, a dygnitarze bielskiego sądu milczą kilka miesięcy !!! Pytamy, czy mamy wystąpić na drogę postępowania administracyjnego ?
Do sprawy w sposób szczegółowy wraz z publikacją dokumentów wrócimy za kilka dni.
Komentarze (2)
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą pisać komentarze!
Joomla components by Compojoom
|