Skandalu w SR w Jaworznie cd. |
|
|
|
niedziela, 11 grudnia 2011 19:16 |
Najpierw sędzia Sądu Rejonowego w Jaworznie Beata Włoch dała przykład braku obiektywizmu w sprawie z oskarżenia prywatnego II K 355/09 - nie traktując na równi stron postępowania, wypraszając dziennikarza z jawnej rozprawy, lekceważąc procedurę i w konsekwencji skazując oskarżoną za naruszenie nietykalności cielesnej PRZECZYTAJ - a teraz (po uchyleniu skazującego wyroku przez Sąd Okręgowy w Katowicach) SSR Anna Jamróz poniża i upokarza oskarżoną kierując ją na badania psychiatryczne po tym, jak nie zgodziła się na warunki ugody z oskarżycielem. Dyrektor Instytutu Prawa Karnego prof. dr hab. Piotr Kruszyński stwierdził jednoznacznie: „Ponieważ nie jest to przyjemne badania dla oskarżonego, nawet jeżeli biegli psychiatrzy nie będą wnioskować o badanie w zamkniętym oddziale, to wiem, że taki test psychiatryczny, choć nigdy przez niego nie przechodziłem, nie jest niczym przyjemnym. Powiedzmy sobie szczerze - dokonywana jest na oskarżonym wiwisekcja. Takie środki stosuje się w sprawach naprawdę poważnych, a nie w sprawach z oskarżenia prywatnego.” Wygląda na to, że Pani sędzia skompromitowała się w szczególności w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, które stwierdza wprost, że na takie badania może być „skierowany sprawca, który przebył chorobę psychiczną lub uraz mózgu albo inną chorobę mogącą doprowadzić do pewnych zmian w psychice albo zachowanie sprawcy odbiega w sensie ujemnym od postępowania ludzi zdrowych pod względem psychicznym”. Żadna z tych przesłanek nie zachodzi u oskarżonej. W orzecznictwie SN oraz w doktrynie zgodny jest pogląd, że przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych lekarzy psychiatrów o stanie zdrowia psychicznego sprawcy jest równoznaczne z istnieniem „uzasadnionych wątpliwości” co do jego poczytalności. Wątpliwości te muszą być oparte na konkretnych dowodach lub na konkretnych okolicznościach ustalonych w sprawie i muszą wynikać z oceny owych dowodów i okoliczności (Wyrok SN z 23.04.1998 r., III KKN 110/98; zob. także Wyrok SN z 10.05.1979, I KR 47/79, OSNPG 1979 poz. 173). W przedmiotowej sprawie takiej oceny dokonała w swojej jaśnie niezawisłości tylko Pani sędzia Anna Jamróz. Nawet nieobiektywna poprzedniczka Pani sędzi nie zdobyła się na podobne zachowanie, ani tym bardziej sędziowie Sądu Okręgowego w Katowicach, potwierdzający swoim wyrokiem trafność i słuszność wielu zarzutów podnoszonych przez oskarżoną. Czy opisywana sytuacja nie przypomina okresu głębokiego PRL-u?
Podajemy wzór skargi do Parlamentu Europejskiego KLIKNIJ
|